Kamil Stoch w Radiu Gdańsk: Jestem typowym robotnikiem. Lubię mieć coś zadane i wiedzieć co robić [VIDEO]

kamil1
Kamil Stoch w Radiu Gdańsk

Mistrz olimpijski z Soczi, skoczek narciarski, idol wielu Polaków – Kamil Stoch był gościem Radia Gdańsk. Sportowiec odwiedził nasze studio z szefem Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniuszem Tajnerem. Obaj przyjechali do Gdańska na zaproszenie Grupy Lotos.

Kamil Stoch odpowiadał na pytania Włodzimierza Machnikowskiego. Mówił o sporcie, ale też o życiu prywatnym. Powiedział m.in., że jego najlepszym przyjacielem jest żona Ewa. – Obiecuję jej od lat, że pojedziemy do któregoś z wielkich parków rozrywki. Żona uwielbia takie atrakcje z dużą ilością adrenaliny. Niestety na wakacje nie mamy póki co czasu, ponieważ po sezonie nawarstwiło się sporo spraw, które muszę załatwić. Wspólny urlop planujemy na drugą połowę sierpnia.

Nasz najlepszy skoczek narciarski opowiadał też o miłości do zwierząt i wspólnych pasjach. – Marzeniem mojej żony był rasowy kot. Nasz waży 8 kilogramów. Inną naszą wspólną pasją jest podróżowanie, bo uwielbiamy spędzać ze sobą czas. Przebywanie ze sobą daje nam dużo pozytywnej energii i nakręcamy się nawzajem.

Kamil Stoch mówił też o innych sportowcach. Powiedział, że ogląda, podziwia i kibicuje Robertowi Lewandowskiemu. Jednak jak dodał, nie zna piłkarza osobiście. Zawarł znajomość z jego żoną, którą poznał podczas jednej z imprez. Skoczek przyjaźni się z reprezentantem Polski w siatkówce Mariuszem Wlazłym. – Przyjaźnimy się już od dłuższego czasu. Mariusz przyjeżdża czasami na moje zawody, a ja jeżdżę oglądać jego mecze. Dzielimy też emocje przed telewizorami. On pisze mi smsa z gratulacjami, kiedy ja odniosę jakiś sukces, a ja piszę do niego kiedy jego drużyna wygrywa. Fajnie jest mieć przyjaciela działającego w zupełnie innej dziedzinie sportu. Wspominając Adama Małysza powiedział, że byli dobrymi kolegami z kadry. – Zdarzało się, że mieszkaliśmy razem w pokoju podczas zawodów Pucharu Świata. Nie było czuć zazdrości czy barier między nami.

Skoczek zapytany, czy po zakończeniu kariery planuje rozpocząć działalność polityczną, jak robi wielu sportowców powiedział, że nie ma takich aspiracji. – Jestem typowym robotnikiem, lubię mieć coś zadanie i powiedziane co mam zrobić. Wtedy idę i to robię. Uważam, że czynny sportowiec nie powinien mieszać się do polityki. Staram się być neutralny, jeśli chodzi o te kwestie.

Bezpośrednio z Radia Gdańsk Kamil Stoch wraz z Apoloniuszem Tajnerem pojechali na zajęcia z adeptami Akademii Piłkarskiej Lechii i uczestnikami programu „Biało-zielona przyszłość z Lotosem.”

mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj