Żar lejący się z nieba, cieplejsza woda w Bałtyku i pierwsze letnie urlopy – to wszystko sprawiło, że pomorskie plaże zaczynają tętnić życiem. Coraz więcej mieszkańców i turystów odpoczywających nad wodą to niestety także rosnące ryzyko wypadków. Kto i gdzie będzie dbał o bezpieczeństwo plażowiczów?

GDYNIA

W Gdyni ratownicy będą czuwać w tradycyjnych miejscach. To dwa 200-metrowe odcinki plaż w Śródmieściu i Redłowie oraz dwa 100-metrowe w Orłowie i Babich Dołach. Na plażach będzie pracowało jednocześnie 35 osób. Będą chronić kąpiących się w godzinach 9:30 – 17:30.

Ratownicy do dyspozycji mają m.in. dwie łodzie motorowe oraz skuter wodny i quada z platformami ratowniczymi. Jak zapewnia Sylwia Mathea-Chwalczewska, kierownik obiektów nadmorskich w Gdyni, wszystkie maszyny stacjonują w gdyńskiej marinie i będą gotowe do wypłynięcia w każdym momencie. Dyżury gdyńscy ratownicy rozpoczną 26 czerwca.

SOPOT

Z kolei w Sopocie stanie się to już w najbliższy poniedziałek 15 czerwca. Wtedy na plażach pojawi się pełna obsada – w dni powszednie będzie to 30 do 35 osób, a w weekendy nawet 50. Będą strzegły łącznie 1,5-kilometrowego odcinka plaż. Oprócz tradycyjnego sprzętu, takiego jak łodzie motorowe czy skutery oraz quady, w Sopocie mają do dyspozycji także tzw. wodną karetkę.

GDAŃSK

Dyżury ratowników na gdańskich plażach rozpoczną się 27 czerwca. Przez cały sezon na Stogach, w Brzeźnie, Jelitkowie i Sobieszewie oraz na plaży Orle pracować będzie jednocześnie 75 osób. Wszystkie plaże, oprócz Brzeźno-Dom Zdrojowy, są oznaczone jako kąpieliska. Jedynie ta w Brzeźnie została oznaczona jako „miejsce wyznaczone do kąpieli”. Teoretycznie oznacza to m.in. niższy stopień zabezpieczenia przez ratowników, ale jak zapewnia Grzegorz Pawelec z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, w praktyce nie będzie żadnej różnicy pomiędzy zabezpieczeniem plażowiczów w Brzeźnie i pozostałych częściach Gdańska.

sp/mmt