Malbork ponownie powoła miejskiego konserwatora zabytków. Ma to ułatwić mieszkańcom formalności związane z renowacją i użytkowaniem obiektów, wpisanych do rejestru lub będących w ewidencji zabytków. Do tej pory konieczna była podróż do Gdańska do konserwatora wojewódzkiego.
Porozumienie między miastem a wojewodą zostało podpisane w czwartek. Konserwator w Malborku będzie mógł wydawać pozwolenia m.in. na prace budowlane przy zabytkach, badania konserwatorskie czy usuwanie drzew z terenów zabytkowych.
– To element tzw. decentralizacji – wyjaśnia wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz. – Porozumienie zostało wypowiedziane ponad dwa lata temu przez mojego poprzednika. Dzisiaj ta sytuacja się zmienia. Niektóre urzędy powinny być w terenie, zdecydowanie bliżej mieszkańca. Odpowiedzialność merytoryczna dalej jest w rękach Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Dariusza Chmielewskiego – dodaje.
W najbliższych dniach władze Malborka mają ogłosić nazwisko nowo powołanego miejskiego konserwatora zabytków. – W Malborku jest ogrom obiektów zabytkowych, nie tylko w infrastrukturze miejskiej, ale także we wspólnotach mieszkaniowych – wskazuje burmistrz Marek Charzewski. – Mieszkańcy bardzo nas motywowali, żebyśmy zabiegali o zmiany – podkreśla.
Podobne kompetencje zyskał już także Sopot, a w najbliższym czasie porozumienie podpisze także powiat nowodworski.
Mateusz Czerwiński





