Robert Lewandowski o Bayernie: Co się wydarzy w przyszłości tego nikt nie wie [WYWIAD]

Skończyć studia, wygrać Ligę Mistrzów i awansować do EURO 2016 – to najbliższe plany zawodowe Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z Anitą Kobylińską zwierzył się także, że w tej chwili myśli tylko o … urlopie.

Anita Kobylińska/Radio Gdańsk: Już piąty rok jesteś ambasadorem turnieju Coca-Cola Cup. Kiedy byłeś w wieku zawodników, czyli miałeś 16-17 lat, też brałeś udział w tego typu turniejach?
Robert Lewandowski: Zdecydowanie tak. Sam brałem udział w Coca-Cola Cup i pamiętam jakie emocje mi towarzyszyły. Zdaję sobie sprawę jak teraz przeżywają to ci młodzi piłkarze. Czasami żałuję, że nie mogę się cofnąć parę lat wstecz i zagrać z nimi. To jest coś wspaniałego, co w pamięci pozostanie im na długo.

AK: Raul Gonzalez Blanco w książce, która o nim powstała opowiadał, że na początku grał w piłkę w przedpokoju. Myślał, że uderzając piłką w ściany, powiększy go dla swoich rodziców. Opowiadał także, że jak wychodził na treningi, to strój nakładał już w domu, żeby nie tracić żadnej cennej minuty w szatni. Pamiętasz podobne historie ze swojego dzieciństwa?
RL: Też miałem podobne. Przede wszystkim miałem psa, z którym grałem w piłkę. Często ustawiałem go w bramce i próbowałem strzelić, a był to szybki pies i nie było łatwo powiem szczerze. Z czasem jednak było coraz lepiej. Ta chęć bycia na boisku była tak duża, że wszystko się robiło, aby spędzać jak najwięcej czasu. Ja zachęcam wszystkich niezależnie od tego, jaki sport uprawiają, na jakim poziomie występują, żeby aktywnie spędzali czas i systematycznie ćwiczyli.

AK: Polskie dzieci w dotychczasowej historii nie miały takiego przykładu piłkarskiego, idola jak Ty. Świecisz przykładem nie tylko na boisku, ale także poza nim. Jak idą ci studia?
RL: Staram się zaliczać. Wiadomo, nie jest to łatwe jak się mieszka zagranicą, bywając czasami w Polsce. Próbuję i mam nadzieję, że jak uda mi się skończyć studia, to będę mógł się wtedy pochwalić tym, że mi się udało.

AK: Co studiujesz?
RL: Wychowanie fizyczne. Nie jest mi to obce. Na co dzień się z tym spotykam. Moja mama jest nauczycielem wychowania fizycznego. Znam to tylko często brakuje mi czasu, ale mam nadzieje, że w końcu uda mi się zaliczyć.

AK: Porozmawiajmy o reprezentacji. Po czterech bramkach strzelonych Realowi Madryt powiedziałeś, że jesteś głodny i coś byś zjadł. Powiedz co zrobiłeś po tym hattricku w meczu z Gruzją?
RL: Wróciliśmy do hotelu i też zjadłem, bo akurat mieliśmy kolację. Ten mecz był wcześniej i mieliśmy spokojny wieczór, że mogliśmy siąść i na spokojnie porozmawiać i nacieszyć się tym wynikiem. Cieszymy się z kolejnych trzech punktów, ale to jeszcze nie koniec i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepsza kolacja po awansie do Mistrzostw Europy w 2016 roku.

AK: Wszystko co potrafi Ronaldo, Lewandowski zrobi lepiej. To jest wpis z Twittera BBC Sport po spotkaniu z Gruzją. To jak to jest? Możesz czy nie, jak reagujesz na tego typu porównania?
RL: Zawsze z uśmiechem na to reaguję. Wiem, że każdego z nas stać na coś więcej i czasem nie wiemy, co możemy pokazać. To jest właśnie piękno, że w każdym momencie może przyjść taka chwila, która powoduje, że pokażemy coś, czego się po sobie nie spodziewaliśmy. Cieszę się, że jestem na tym poziomie. Zawsze o tym marzyłem, żeby być jak najlepszym piłkarzem i nie ukrywam, że ciągle takie myśli mam niezależnie od tego co osiągnąłem.

AK: Zaczął się okres transferowy. Czy są jeszcze kluby, które mają odwagę składać Bayernowi oferty w sprawie Roberta Lewandowskiego?
RL: Ten sezon na pewno będę grał jeszcze w Bayernie Monachium i mam nadzieję, że będzie on jeszcze lepszy, niż ten poprzedni. Chcę strzelić jeszcze więcej bramek i wierzę że zdobędziemy jeszcze więcej trofeów. Co będzie później, to zobaczymy. Na razie jestem bardzo zadowolony, że mogę grać w Bayernie Monachium. Będę się przygotowywał z tym klubem do kolejnego sezonu a co się wydarzy w przyszłości, tego nikt nie wie.

AK: Jakie masz plany na wakacje?
RL: Urlop, urlop i jeszcze raz urlop. Odpoczynek przede wszystkim, bo tego mi brakuje. Mam nadzieję, że wypocznę i zregeneruję baterie, żeby wejść w ten okres przygotowawczy i sezon w 100 procentach przygotowany.

AK: Kiedy musisz stawić się w Monachium? Kiedy pierwszy trening?
RL: Początek lipca. Trochę czasu mam więc mam nadzieję, że będzie to fajny urlop i będę mógł odpocząć.

AK: Walczymy o Ligę Mistrzów? To jest Twój cel na sezon 2015/2016?
RL: Między innymi. Awans na Mistrzostwa Europy i Liga Mistrzów, to najfajniejsze co mogłoby się przydarzyć.

lus/mat
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj