Najwięcej zmarłych dawców narządów jest na Pomorzu. Rozmowa z koordynatorką transplantacji

Przeszczep płuc w UCK (fot. Sylwia Mierzewska/UCK)

Województwo pomorskie odnotowało wysoki wskaźnik liczby zmarłych dawców narządów do transplantacji w przeliczeniu na milion mieszkańców. Osiągnął on wartość 28,4, dwukrotnie wyższą niż średnia krajowa, która wynosiła 15. Anna Milecka, kierownik Regionalnego Centrum Koordynacji Transplantacji w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, tłumaczy w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk, że wysokie wskaźniki to wynik pracy wielu osób zaangażowanych w proces prowadzący do przeszczepu.

Piotr Puchalski: Jak szybko od śmierci człowieka trzeba pobrać narządy, żeby mogły trafić do biorcy?

Anna Milecka: To trudne pytanie, chcielibyśmy zrobić to jak najszybciej, ale nie zawsze logistycznie jest to możliwe, ponieważ musi zostać przeprowadzona cała procedura. Jest w to zaangażowanych mnóstwo osób, oczywiście Poltransplant (Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne do Spraw Transplantacji „Poltransplant” – państwowa jednostka budżetowa podlegająca Ministrowi Zdrowia, z siedzibą w Warszawie – przyp. red), szpital dawcy, który tego dawcę zgłasza i musi odpowiednio go przygotować, zrobić wszystkie badania. Kiedy zaczyna się już alokacja, to musimy też ściągnąć potencjalnych biorców, którzy mają otrzymać te narządy, więc trudno jest określić, ile to trwa dokładnie, ale to może być od kilku do kilkunastu godzin.

Co jest najtrudniejsze? Wydaje mi się, że, być może, rozmowa z rodziną zmarłego, której trzeba powiedzieć „chcemy pobrać narządy”.

Tak, najtrudniejsza jest rozmowa, ponieważ obcujemy z tragedią, umiera ktoś bliski i z tymi najbliższymi zmarłego trzeba porozmawiać, zapytać się o to, czy za życia nie wyraził on sprzeciwu na pobranie narządów i czy rodzina coś na ten temat potrafi powiedzieć. Lekarze, którzy przeprowadzają te rozmowy, zawsze mówią, że wolą wykonywać wszystkie pozostałe procedury niż odbywać tę rozmowę, że to jest dla nich najtrudniejszy moment, bo trzeba poinformować o zgonie, czyli o tym, że już nie można pomóc ich bliskiemu.

Czy za życia mogę jakoś pomóc w tym procesie. Powiedziała pani, że mogę się nie zgodzić i to zgłosić. Natomiast, czy mogę zaznaczyć, że się zgadzam. Kiedyś modne było tatuowanie znaków nieskończoności, jako dowodu na to, że chcę, by moje organy posłużyły komuś innemu.

Są oświadczenia woli. Nasze prawo mówi, że musimy zarejestrować sprzeciw, jeżeli nie chcemy, aby nasze narządy zostały pobrane po śmierci. To zawsze sprawdzamy. Natomiast bardzo wskazane byłoby, aby wypełnić oświadczenie woli, które są na stronie Poltransplantu. Oświadcza się tam, że po śmierci zgadzamy się, by pobrano nasze narządy do transplantacji. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, uczulam na to, że nie wystarczy wypełnienie dokumentów, trzeba poinformować o tym bliskich.

POSŁUCHAJ ROZMOWY

Mamy zgodę, mamy dawcę, co dzieje się dalej? Czy rodziny dowiadują się, komu pomogły organy ich bliskiego? Co można usprawnić w systemie, by pozyskiwać więcej organów? I czy w dobrym tonie stało się mówienie o tym, że zostały pobrane, także w czasie pogrzebu?

O tym w dalszej części rozmowy Piotra Puchalskiego z Anną Milecką: 

Anna Milecka, kierownik Regionalnego Centrum Koordynacji Transplantacji w UCK i Piotr Puchalski (fot. Łukasz Wojtowicz/UCK)

STATYSTYKI

W 2023 roku na Pomorzu wskaźnik liczby dawców na milion mieszkańców osiągnął wartość 28,4, dwukrotnie wyższą niż średnia krajowa, która wynosiła 15. Województwo pomorskie plasuje się zatem na bardzo dobrej pozycji na tle krajów europejskich, które są liderami w dawstwie narządów, jak Belgia czy Chorwacja (odpowiednio 32,7 i 29 za 2023 r.) .

Wśród szpitali, w których było najwięcej pobrań narządów od zmarłych dawców w roku 2023, znalazły się się dwie gdańskie placówki: Uniwersyteckie Centrum Kliniczne z liczbą 103 pozyskanych narządów oraz Szpital im. Mikołaja Kopernika (Copernicus), gdzie pobrano 43 narządy.

Obecnie w naszym województwie 93 pacjentów oczekuje na przeszczep nerki, 77 na przeszczep serca, 62 na przeszczep płuca, 42 na przeszczep szpiku, 10 na przeszczep wątroby. Najwięcej osób, bo aż 527, czeka na przeszczep rogówki.

Oświadczenie woli można pobrać >>> TUTAJ.

Piotr Puchalski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj