ZZ Top i Carlos Santana wystąpią w czasie tegorocznej edycji Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty koło Słupska. – Na scenie będzie 100 stopni Celsjusza, mówił w Radiu Gdańsk Mirosław Wawrowski, menedżer oraz organizator imprezy, gość Rozmowy Kontrolowanej w Radiu Gdańsk.
Rozmówca Kamila Wicika opowiadał m.in dlaczego obok hotelu w Dolinie Charlotty zdecydował się stworzyć amfiteatr. – Kiedy zaczęliśmy budować hotel zauważyliśmy nieckę. Muzyka towarzyszyła mi w młodości. Pomyślałem, że zrobię tu taki mały amfiteatrzyk i może kiedyś przyjedzie tu Perfekt, albo Budka Suflera. Przyjechali, ale jako supporty przed wielkimi gwiazdami. Mirosław Wawrowski przyznał, że festiwal Legend Rocka zrodził się z jego marzeń. – Te marzenia nie sięgały aż tak wysoko. Bazowałem na polskich zespołach. Jeśli chce się zainteresować ludzi tym, co się robi, to musi być coraz ciekawiej. Z roku na rok zdobywałem nowe kontakty. Mamy tu cudowną publiczność. Nie znam gwiazdy, która wyjechałaby stąd niezadowolona.
Festiwal otrzymał wyjątkowe referencje od Carlosa Santany. – To jest mój drugi dom, powiedział muzyk dwa lata temu. W sobotę w Dolinie Charlotty zagra po raz drugi. Mirosław Wawrowski z sentymentem wspominał pierwszy pobyt artysty na festiwalu. – Carlos to mój wielki przyjaciel. Dwa lata temu przed wyjazdem Carlosa poszliśmy na scenę. Podniósł dwa przedarte bilety i zachował na pamiątkę. Powiedział wtedy do mnie „za dwa lata wracam, chcesz?” Nie mogłem się nie zgodzić. W 2013 roku Santana podarował mu gitarę. Kamil Wicik zapytał jakiego prezentu spodziewa się w tym roku. – Przede wszystkim bardzo dobrego koncertu. To co miał mi dać, to już dał. Teraz to ja powinienem mu coś podarować. To będzie niespodzianka.
Gwiazdą piątkowego wieczoru będzie legendarny zespół ZZ Top. Organizator koncertu przyznał, że czekano na nich wiele lat. – Kiedy przyjechali na miejsce wszyscy krzyczeliśmy, że ich kochamy. Dzisiejszy koncert na pewno zapisze się w historii festiwalu Legend Rocka. Jest to już dziewiąta edycja imprezy.
Mirosław Wawrowski zdradził też, że 21 lipca impreza zmienia nazwę na Charlotta Rock Festiwal. Ze zmianą nazwy wiąże się też zmiana targetu. – Chcemy trafić do młodszych odbiorców. Na razie nie mogę wiele zdradzić, ale prowadzimy poważne rozmowy. Może być duże zaskoczenie, podsumował.
Posłuchaj audycji:
mag/mat