Pierwszy mecz w rundzie wiosennej w sezonie sezonu 2024/2025 i przegrana Gryfa na własnym boisku z Unią Swarzędz.
Pierwsza połowa w przedmeczowych założeniach miał być odważna, ale zespół gości sprowadził Gryfa do defensywy. Gryfitom nie udało się przejąć kontroli nad tym spotkaniem. Sytuacja poprawiła się w drugiej części meczu, kiedy w 56. minucie swoją pierwszą bramkę w trójkolorowych barwach zdobył Eryk Sobków.
– Nie mieliśmy nic do stracenia i graliśmy odważnie – komentował na konferencji trener słupskiego zespołu Krzysztof Müller. – Będziemy musieli wyciągnąć wnioski. Sezon jest długi. Gratuluje zespołowi gości, bo to jest chyba najlepszy zespół, jaki tu przyjechał.
– Mecz był bardzo trudny i takiego się spodziewaliśmy – podkreślał Soares Herems, trener Unii. – W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze. Mogliśmy ja skończyć z wynikiem 3:0. były do tego sytuacje. Przeciwnik w drugiej połowie rzucił się na nas. Gryf to trudny przeciwnik i wiedzieliśmy, że będzie ciężko grać swoją grę do końca. Potrafiliśmy walczyć.
Gryf Słupsk – Unia Swarzędz 1:3 (0:2)
Gryf Słupsk: Ryngwelski, Murawski, Pawłowski, Mosiejko, Piechowski, Więckowski, Klimczuk, Koniuszy, Łyszyk, Wojda, Sobków.
Bramki: 0:1 Klupś (21 minuta), 0:2 Tonder (26 minuta), 1:2 Sobków (56 minuta), 1:3 Niedźwiedzki (90 minuta).
Posłuchaj:
Alek Radomski





