Zakaz handlu alkoholem ma obowiązywać od 22:00 do 6:00 na terenie całego miasta, poza lokalami gastronomicznymi. Zapowiedź zmiany przepisów podzieliła przedstawicieli rad dzielnic.
Mikołaj Chodkowski z dzielnicy Chełm uważa, że pomysł urzędników jest zbyt restrykcyjny. – Być może, gdyby miasto zaproponowało organicznie sprzedaży od północy, to bylibyśmy za. Równocześnie uważamy, że obejmowanie zakazem całego miasta nie jest konieczne – dodaje radny.
MNIEJ KONCESJI
Urzędnicy chcą również zmniejszyć liczbę koncesji na sprzedaż napojów alkoholowych. Zdaniem Łukasza Hamadyka, przewodniczącego zarządu dzielnicy Nowy Port, nowe przepisy nie wpłyną na zmniejszenie spożycia alkoholu.
– To jest po prostu temat zastępczy, taka wrzutka nikomu niepotrzebna i powrót do PRL-u, bo wtedy próbowano walczyć z alkoholem i skończyło się to melinami, różnego rodzaju biznesikami. Teraz mamy inne czasy, ale jest to uderzenie przede wszystkim w małych i średnich przedsiębiorców. Ja, jako osoba o wolnościowych poglądach, jestem przeciwny tego typu kwestii – zaznacza Hamadyk.
Oprócz tego urzędnicy zamierzają wprowadzić przepisy uniemożliwiające funkcjonowanie punktów sprzedaży alkoholu w odległości 75 metrów od miejsc chronionych. Chodzi o przedszkola, szpitale czy noclegownie dla osób bezdomnych.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Oskar Bąk/hb





