Wyższa kwota wolna od podatku, zwolnienie z PIT ludzi do 30 roku życia, 15-procentowy podatek dla firm, dodatki dla rodzin – te propozycje partii przed wyborami mogą odbić się na samorządach, uważa burmistrz Kwidzyna Andrzej Krzysztofiak.

Gość Agnieszki Michajłow przyznał w Radiu Gdańsk, że każdego roku samorządy otrzymują mniej pieniędzy, niż im się początkowo obiecuje. – Samorząd i tak wziął na barki sporo z pomysłów rządowych. Związek Miast Polskich obliczył, że wszystkie rządy „wiszą” im ponad 8 miliardów złotych. To wynika z zadań, które zostają nam dodatkowo zlecane, a nie zawsze idą za tym pieniądze, powiedział burmistrz. – Co roku każda gmina z reguły dostaje mniej, niż ma to obiecane. To jest jeden budżet, więc jeśli będą potrzebne pieniądze choćby dla dzieci na dodatki, to minister finansów nie będzie miał wątpliwości, zdejmie pieniądze z CITu czy PITu i przesunie je tam, gdzie są potrzebne, dodał Andrzej Krzysztofiak.

Burmistrz poinformował, że Kwidzyn przekonuje się do budżetu obywatelskiego. Od przyszłego roku mieszkańcy będą mieli szansę na realizację swoich pomysłów. Na razie nie wiadomo, ile będzie na to pieniędzy, przyznał Andrzej Krzysztofiak.

– Chcemy to dobrze przygotować, bo budżet obywatelski to nie tylko inwestycje. To bardziej taka rewitalizacja społeczna. Ta wartość dodana, która powstanie w wyniku konsumpcji tych pieniędzy przez określone grupy społeczne czy mieszkańców konkretnych ulic. To nie tylko ławka, parking czy plac zabaw, ale to ma tworzyć coś więcej. Chodzi o np. zaangażowanie społeczne. Jeśli wybudowanie boiska sportowego, to również system rozgrywek, żeby tymi dzieciakami ktoś się opiekował, powiedział Andrzej Krzysztofiak.

js/mmt