Nie zgodzę się na wysłanie polskiego wojska na Ukrainę – wskazywał w Słupsku Grzegorz Braun, kandydat na prezydenta Polski. Polityk podkreślił, że w jego opinii obecna polska administracja próbuje „wepchnąć nasz kraj do wojny”. Dodał także, że polskie zdolności wojskowe powinny być stale podnoszone.
– Chciałbym polskiemu wojsku przychylić nieba. Jeśli rodacy wybiorą mnie na prezydenta, to nie zgodzę się na wysłanie naszych sił zbrojnych poza obecne granice Polski. Obecna retoryka przedwojenna premiera Tuska jest w mojej ocenie próbą wepchnięcia Polski do wojny na Ukrainie. Wielka Brytania też poklepuje nas po ramieniu jak w sierpniu 1939 roku. Pamiętamy przecież, jak to się skończyło – zaznaczył kandydat na prezydenta Polski.
Grzegorz Braun przekazał także podczas spotkania z mieszkańcami Słupska, że jako prezydent będzie dążył do wyjaśnienia „wszelkich okoliczności” śmierci Andrzeja Leppera, generałów Petelickiego i Papały oraz księdza Jerzego Popiełuszki. Zapowiedział też sprzeciw wobec lokowaniu w Polsce uchodźców oraz tworzeniu centrów integracji imigrantów.
Czytaj też: Grzegorz Braun: „Nie zgadzam się na robienie z Polaków płatników cudzych wojen”
Przemysław Woś/mk





