Monika Brodka wystąpiła na otwarciu Jarmarku św. Dominika [RELACJA]

Za nami pierwszy dzień na Jarmarku św. Dominika – w sobotni wieczór na Targu Węglowym w Gdańsku wystąpiła Monika Brodka. Występ wokalistki przyciągnął tłumy, niestety wielu uczestników zwraca uwagę na słabą organizację koncertu. – Rozumiem, że to był darmowy koncert, ale czy to nagłośnienie było pożyczone z remizy?

Według uczestników ten kto nie załapał się na dobre miejsca mógł być zawiedziony. – Przy końcu Targu Węglowego nic już nie było słychać, ani nawet z boku sceny, mówiła jedna z uczestniczek sobotniego występu Brodki. Jednak znaleźli się i tacy, którzy chwalili sobie początek Jarmarku. – Było super, Brodka jak zwykle dała czadu.

I chyba nie da rozstrzygnąć się jednoznacznie, czy było super czy wręcz odwrotnie. 755. odsłona Jarmarku św. Dominika jak co roku przyciągnęła tłumy, a otwierający muzyczną część koncert Moniki Brodki był elementem magnetycznym.

Polska usłyszała o Brodce, gdy ta wygrała trzecią edycję programu „Idol”, a Stany Zjednoczone, gdy udzieliła wywiadu dla magazynu „Interview”. Na łamach tego czasopisma młoda wokalistka zyskała miano „księżniczki popu”. Określenie to chyba zbyt wygórowane, jednak trzeba oddać to, że artystka porwała kilkuset zgromadzonych fanów do tańca. A przynajmniej tych, którzy ją słyszeli. Zebrani na Targu Węglowym pląsali i śpiewali do m.in. „K.O.”, „Granda” oraz „Syberii”.

Młoda wokalistka z Żywca zajmuje wysokie miejsce na polskiej scenie popowej. Świadczy o tym chociażby to, że nie zapomniano o niej, gdy tylko z ekranów telewizorów zniknął „Idol”, a sama Brodka wciąż tworzy. Jednak techniczna strona sobotniego koncertu osłabiła jej występ. Także prawie półgodzinne spóźnienie artystki na początku odbiło się na odbiorze.

Niestety jeżeli chcemy idealnie słyszeć muzyków przy takiej małej scenie i nagłośnieniu, to trzeba przyjść dużo wcześniej na Targ Węglowy i zająć miejsce pod sceną.

Anna Polcyn
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj