Dzięki temu wzrośnie poczucie bezpieczeństwa mieszkańców – tak nocny zakaz sprzedaży alkoholu skomentowali gdańscy samorządowcy. Choć zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości przydałoby się więcej patroli. Od 1 września w sklepach i na stacjach benzynowych w całym Gdańsku nie będzie można kupić alkoholu. Uchwałę w tej sprawie przyjęli radni.
Gośćmi audycji „Strefa Samorządowa” byli radni Gdańska: Katarzyna Czerniewska z klubu Wszystko dla Gdańska, Cezary Śpiewak-Dowbór z Platformy Obywatelskiej oraz Andrzeja Skiba z Prawa i Sprawiedliwości. Rozmawiała z nimi Joanna Stankiewicz.
Czerniewska, komentując nocny zakaz sprzedaży alkoholu, wskazała, że uchwały tego typu pomagają w ochronie porządku publicznego. – To dbanie o spokój mieszkańców. Zakaz sprzedaży alkoholu radykalnie zmniejszy akty chuligaństwa i wandalizmu. Dzięki temu wzrośnie poczucia bezpieczeństwa mieszkańców – oceniła radna.
„TRZEBA WALCZYĆ Z PRZYCZYNAMI”
Śpiewak-Dowbór zwrócił uwagę na wzrost poczucia bezpieczeństwa wokół sklepów nocnych. – Otrzymywałem zgłoszenia od mieszkańców, że w godzinach nocnych gromadzą się ludzie spożywający alkohol pod sklepami. Można powiedzieć, że od pilnowania porządku jest policja i straż miejska, natomiast trzeba walczyć nie tylko ze skutkami, lecz także z przyczynami – zaznaczył radny Platformy Obywatelskiej.
– Wiem, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu jest próbą odpowiedzi na problem, lecz moim zdaniem to nie wystarczy. Mam na myśli kwestie kontrolne, w Gdańsku brakuje wielu strażników miejskich – zauważył Skiba.
Nocny zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsku będzie obowiązywał od 1 września w godzinach od 22:00 do 6:00.
Posłuchaj całej audycji:
mk





