Po 11 tygodniach obniżek cen paliw – te zaczynają rosnąć. Jak poinformował Rafał Zywert, analityk z biura Reflex, lada chwila trzeba będzie się liczyć z podwyżkami, ponieważ ropa jest najdroższa od miesiąca i zbliża się czas zwiększonego popytu na benzyny.
– Spadki cen paliw na stacjach dobiegają końca. W kwietniu będziemy mieli trochę wyższe stawki, szczególnie benzyny. Na pewno zmniejszy się różnica pomiędzy średnią ceną benzyny i ropy na stacjach. Dobrą informacją jest to, że płacimy znacznie mniej niż rok temu. Wówczas zarówno benzyna, jak i ropa były droższe o 60 gr za litr.
Dziś litr benzyny kosztuje średnio 5,97 zł a oleju napędowego 6,08 zł. Najtaniej zatankujemy na Podkarpaciu i w województwie łódzkim, a najdrożej w mazowieckim.
Sebastian Kwiatkowski/mk





