Centrum Onkologii połączone ze szpitalami Copernicus. Co to oznacza dla pacjentów?

Wojewódzkie Centrum Onkologii zostanie połączone ze szpitalami marszałkowskimi – uchwałę zarządu województwa pomorskiego przyjęli radni sejmiku.

Spółka Copernicus będzie prowadzić swoją działalność na bazie dwóch szpitali: im. Mikołaja Kopernika, św. Wojciecha na Zaspie oraz WCO w Gdańsku. Głównym celem zmian jest zmniejszenie kolejek do specjalistów, poprawa jakości udzielanych świadczeń oraz wykorzystanie potencjału szpitali. WCO koncentruje się na diagnostyce i leczeniu ambulatoryjnym chorób nowotworowych oraz odgrywa kluczową rolę w systemie leczenia onkologicznego, bo to stamtąd pacjenci kierowani są na dalsze leczenie.

Zarząd województwa twierdzi, że szpitale marszałkowskie dysponują niewykorzystanym potencjałem w zakresie leczenia onkologicznego, a świadczenia realizowane w ramach tzw. pakietu onkologicznego są nielimitowane. Chcą więc wykorzystać możliwości lekarzy i bazę placówek. – Oczywiście wciąż będą konsylia lekarskie, po nich pacjent będzie kierowany do Copernicusa na Zaspę lub do UCK. Nadal chcemy współpracować z Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. W WCO, jak dotąd, będzie chemioterapia i dostęp do wielu specjalistów, mówi marszałek województwa Mieczysław Struk.

– Szpitale Spółki Copernicus dysponują bogatą, praktycznie pełną, ofertą medyczną obejmującą leczenie chorych na raka, mówi Hanna Zych-Cisoń, członek zarządu województwa. – Także ich potencjał diagnostyczny w zakresie diagnostyki laboratoryjnej, obrazowej, endoskopowej i histopatologicznej stanowi o wysokiej jakości oferty.

Po połączeniu spółek planowane jest m.in. utworzenie stacjonarnego oddziału onkologicznego w Szpitalu św. Wojciecha w miejscu obecnego III Oddziału Chorób Wewnętrznych, liczącego 22 łóżka. Oddział ten służyłby głównie pacjentom z powikłaniami w leczeniu onkologicznym. Istniejący Oddział Chorób Wewnętrznych ze szpitala św. Wojciecha przeniesiony zostanie do dawnego Szpitala Kolejowego przy ulicy Powstańców Warszawskich. Tym sposobem nowo utworzony na Zaspie liczyłby około 30 łóżek internistycznych.

Samorząd planuje także utworzenie wyspecjalizowanego ośrodka leczenia raka piersi na bazie Wojewódzkiego Centrum Onkologii (Breast Cancer Unit lub Breast Cancer Center). Placówki tego typu należą w Polsce do rzadkości, stanowią natomiast standard w Europie Zachodniej i USA. Oferują one kompletny pakiet diagnostyki i leczenia raka piersi, na który składa się: pełna diagnostyka, leczenie zachowawcze, leczenie chirurgiczne oraz działania uzupełniające proces leczenia: rehabilitacja pooperacyjna, wsparcie psychologiczne i psychoonkologiczne. Ośrodka tego rodzaju nie ma w naszym regionie, a w kraju jest ich kilka.

Za połączeniem spółek przemawia również m.in. wzmocnienie pozycji ośrodków marszałkowskich w przyszłych postępowaniach konkursowych NFZ, ograniczenie wewnętrznej konkurencji, bardziej efektywne wykorzystanie sprzętu i możliwość wspólnego planowania inwestycji.

Część pacjentów Wojewódzkiego Centrum Onkologii może stracić swoich lekarzy. Onkolodzy z UCK, którzy współpracują z WCO, chcą odejść. Mają pracować w ośrodku do końca lipca. Władze szpitala uniwersyteckiego uważają, że po zmianach administracyjnych WCO stanie się dla nich konkurencją.

Onkolog profesor Jacek Jassem jest przekonany, że ucierpią na tym pacjenci. – Do tej pory system leczenia onkologicznego na Pomorzu dobrze funkcjonował, mimo problemów ochrony zdrowia. U nas nie ma jednego dużego szpitala onkologicznego, tak jak jest w innych województwach. Na Pomorzu tę rolę spełniały trzy ośrodki: Uniwersyteckie Centrum Kliniczne, Gdyńskie Centrum Onkologii oraz Wojewódzkie Centrum Onkologii, które było taką świetną przychodnią, szczególnie dla osób z odległych rejonów Pomorza. UCK do tej pory nie rozwijało ambulatoryjnej opieki, bo od 50 lat zgodnie współpracowaliśmy z WCO. Tam kwalifikowaliśmy chorych do leczenia. Ten system dobrze działał, w tej chwili chce się go popsuć. Uniwersyteckie Centrum Kliniczne planuje w związku z tym utworzenie własnych przychodni.

Marszałek województwa uważa, że to dobry ruch i dodatkowa oferta dla mieszkańców. Jego zdaniem rezygnacja lekarzy z pracy dla WCO to nieporozumienie. – Przecież w szpitalach podlegających samorządowi województwa od lat pracują profesorowie z UCK i nic złego się nie dzieje. Nie rozumiem, dlaczego onkolodzy nie mieliby kontynuować swojej pracy. Mam nadzieję, że podpiszą z nami nowe umowy. Wiemy, że prawidłowa realizacja pakietu onkologicznego przynosi nielimitowane pieniądze. Ale podkreślam, że nie chcemy ich zagarnąć do naszych jednostek. To nie jest skok na kasę. Pacjenci nadal będą kierowani również do szpitala uniwersyteckiego. Nie zamierzamy też zahamować dalszej rozbudowy WCO. Pieniądze przeznaczone na remont zostaną na niego wydane.

Połączenie ośrodków było także kontrowersyjne dla działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Mają żal, że wcześniej nie przeprowadzono szerokich konsultacji społecznych, nie rozmawiano z lekarzami, pacjentami, a informacje zarządu były bardzo powierzchowne.

Procedura włączenia WCO do spółki Copernicus potrwa kilka miesięcy. Władze województwa zapewniają, że wszyscy pracownicy zachowają swoje stanowiska.

js/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj