Nie rękodzieło, odzież, gadżety czy tradycyjne lub egzotyczne potrawy, a gry i różnego rodzaju aktywności na świeżym powietrzu cieszą się na tegorocznym Jarmarku św. Dominika wyjątkową popularnością. – Ludzie nie tylko chcą kupować, ale także się bawić, mówią pracownicy punktów informacyjnych.

Dużym zainteresowaniem cieszy się gra „Drużyna Czterech”. – Z roku na rok staje się coraz popularniejsza. Grają w nią całe rodziny. Zdarza się, że przychodzą do nas ludzie, którzy udział w niej biorą od bardzo dawna i pokazują nam gadżety sprzed lat. Na czym polega gra? Na Jarmarku mamy cztery punkty informacyjne. W każdym z nich odpowiedzieć trzeba na pytania. Są także zadania dla dzieci. Jeśli zagadki zostaną rozwiązane, otrzymuje się pieczątkę. Po zdobyciu czterech pieczątek można odebrać nagrody, wyjaśnia Anastazja Jabłoczniuk  z punktu informacyjnego.

Odwiedzający Jarmark bardzo chętnie zaglądają także do namiotu Jarmark Gier. Znaleźć tu można przeszło 20 planszówek z całego świata, w które gra się przy kilkuosobowych stolikach. – Othello, wari, kręgle szachowe… Zainteresowanie jest bardzo duże. Bywa, że ktoś upatrzy sobie jakąś grę i czeka w kolejce, by w nią zagrać, mówi właściciel namiotu.

Planszówki mają to do siebie, że przyciągają graczy w każdym wieku. Nie dziwi więc widok dziadka grającego z wnuczkiem lub mamy ogrywającej dorosłego syna.

Na Jarmarku nie zabrakło także atrakcji dla najmłodszych, co chwalą sobie rodzice. Podczas premierowego przedstawienia „Bajkowisko dla najmłodszych” trudno było o wolne miejsce, a licznie zgromadzona widownia – i młodsza, i starsza – zajęła miejsca na trawie. Tuż obok sceny na Placu Kobzdeja znajduje się plac zabaw dla dzieci. – Bardzo podoba mi się, że w tym roku na Jarmarku świetnie bawią się także dzieci. Dawniej zdecydowanie brakowało miejsc dla najmłodszych, mówił jeden z przechodniów.

Jarmark św. Dominika potrwa do 16 sierpnia.

ep/mar