„Uwielbiam takie miejsca jak plenery czy sopockie molo”. Artur Żmijewski gościem Orange Kino Letnie

Zamiast wygodnych kinowych foteli – zwykłe plażowe leżaki. Zamiast popcornu – morska bryza. Seanse Orange Kino Letnie na sopockim molo gromadzą tłumy. W czwartek wieczorem kinomani obejrzeli „Mój Rower” z Arturem Żmijewskim. Wcześniej aktor spotkał się z widzami w kawiarni festiwalowej „Koło Molo”. Spotkanie z Arturem Żmijewskim cieszyło się zainteresowaniem szczególnie damskiej części widowni. Aktor chętnie odpowiadał na pytania i rozdawał autografy. – To przemiły obowiązek spotykać się z widzami, szczególnie jak wykona się pracę, którą ludzie mają okazję zobaczyć.

Dodał, że na takie spotkania przychodzą osoby, które są zainteresowane jego pracą. – Śledzą moje dokonania na przestrzeni lat czy dekad. A jeśli odbywa się to w takim otoczeniu jak Sopot, to można być tylko zadowolonym. Uwielbiam takie miejsca jak plenery, sopockie molo czy małe kina studyjne gdzieś w piwnicy. Każdy spacerowicz może zostać wciągnięty w atmosferę tego kina. Może się wzruszy, może się uśmiechnie. To jest fantastyczne, bo kino jest po to, by wzbudzać emocje, mówił.

Artur Żmijewski otrzymał w tym roku Diamentowego Klapsa Filmowego za wnoszenie pozytywnego przesłania i dobrych emocji do polskiego kina.

ar/ga/dr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj