To bezpieczeństwo jednej dzielnicy kosztem innych – tak sprawę otwarcia komisariatu przy ulicy Piwnej w Gdańsku skomentowała część polityków Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem radnego Aleksandra Jankowskiego, w efekcie zabraknie funkcjonariuszy w innych dzielnicach.
– Dochodzą do nas informacje, że dzielnicowi, mimo tego, że będą stacjonować w komisariacie na Piwnej, będą w dalszym ciągu zobowiązani do wykonywania obowiązków dzielnicowych w swoich rejonach – zaznaczył Jankowski.
„ODBUDOWUJEMY TEN STAN”
Wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski przekazał, że od kilku lat odbudowywany jest potencjał policji w mieście.
– Uważam, że radny Jankowski jest ostatnią osobą, która powinna się wypowiadać na temat liczby policjantów w naszym mieście. Wcześniej jako wicewojewoda pomorski wspólnie z rządem Prawa i Sprawiedliwości doprowadził do zapaści, zmniejszenia liczby policjantów w Garnizonie Gdańsk. W tej chwili wspólnie z policją i rządem odbudowujemy ten stan – poinformował Borawski.
SZESNASTU POLICJANTÓW
W komisariacie przy ulicy Piwnej stacjonować będzie 16 policjantów służby patrolowej oraz funkcjonariusze zajmujący się przyjmowaniem zgłoszeń dotyczących wykroczeń i przestępstw. Podlegać im będzie teren Śródmieścia i część Wyspy Portowej.
Oskar Bąk/mk





