Mentzen w Starogardzie Gdańskim: „Chcę, żeby w Polsce coś się zmieniło”

Sławomir Mentzen w Starogardzie Gdańskim - 04.05.2025 r. (fot. Facebook/Sławomir Mentzen)

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen w trakcie niedzielnego spotkania z mieszkańcami Starogardu Gdańskiego stwierdził, że politycy nie dokonują realnych zmian, których Polska potrzebuje. Zapewnił, że się to zmieni, po wygranych przez niego wyborach.

Otwarte spotkanie z kandydatem Konfederacji w nadchodzących wyborach prezydenckich odbyło się w deszczową niedzielę w Starogardzie Gdańskim. Podczas wiecu Mentzen powiedział, że jest w trasie, bo chce, żeby „wreszcie w Polsce coś się zmieniło”, i „żeby zaszła realna zmiana”.

Jego zdaniem „politycy nic nie robią, nie dokonują zmian”, a Polska – jak stwierdził – potrzebuje, „żeby wreszcie coś się zmieniło”.

„ODRZUCENIE ZIELONEGO ŁADU”

W swoim wystąpieniu zapewnił, że jeśli zostanie prezydentem m.in. doprowadzi do odrzucenia Zielonego Ładu i nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej podatki.

Wskazał na – jego zdaniem – złe funkcjonowanie służby zdrowia. „Ze służby zdrowia zadowoleni są politycy, bo nic z nią nie robią od 20 lat; to jest system jeszcze za SLD. Od 2003 roku, czyli od 20 lat PO-PiS-u nie starczyło na to, żeby zrobili jakąś reformę”. Dodał, że Polacy nie chcą czekać w kolejce po kilka lat na wizytę u specjalisty. „Z każdym kolejnym rokiem jest coraz gorzej i nic z tym nie robią” – oświadczył kandydat.

Sławomir Mentzen w Gdańsku, 04.05.2025 r. (fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

„POCHOWAŁ TĘCZOWE FLAGI”

W swoim wystąpieniu skupił się również na kontrkandydacie Rafale Trzaskowskim. „Na czas kampanii pochował unijne czy tęczowe flagi i pokazuje się z biało-czerwoną. Mówi, że on jest patriotą gospodarczym” – powiedział Mentzen.

Dodał, że „zamiast z polskiej Pesy, metro kopie mu firma turecka i nawet po drzewka warszawscy urzędnicy jeżdżą do Niemiec (…). Ściągają drzewka z Niemiec, jakby nie można było kupić polskich” – zaznaczył.

Wskazał także na wybudowaną warszawską toaletę za 650 tys. złotych. „Czy to jakaś pancerna toaleta? Tam się można schować, przeżyć bombardowanie” – ironizował kandydat.

Poza toaletą podał przykład jego „drugiej ulubionej inwestycji Trzaskowskiego”, czyli „wielkiego gipsowego, niebieskiego jaja za 200 tys. zł”. Lider Konfederacji stwierdził, że „wydają pieniądze na głupoty”.

KRYTYKA UNII EUROPEJSKIEJ

W trakcie przemówienia wskazał również na lotnisko w Radomiu, z którego – jak ocenił – nikt nie korzysta. „Tam dopiero jest luksusowo: można nadać bagaż i przejść przez kontrolę bezpieczeństw bez kolejek, jakby było nieużywane już dwa lata” – powiedział polityk.

Przedstawił ostrą krytykę Zielonego Ładu i polityki klimatycznej Unii Europejskiej. „To trzeba jak najszybciej w całości odrzucić. To nie ma żadnego sensu” – stwierdził.

„Donald Trump pierwszego dnia odrzucił Zielony Ład. Postawili za to na paliwa kopalne, żeby mieć tanią energię. Chiny, Indie, Afryka, wszyscy stawiają na tanią energię” – podsumował lider Konfederacji.

W swoim wystąpieniu podkreślił, że rząd powinien zająć się migrantami. Jego zdaniem, tam, gdzie pojawiają się masowe migracje, tam „drastycznie rośnie przestępczość” jako przykład podał Szwecję.

Sławomir Mentzen w Gdańsku, 04.05.2025 r. (fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

„NIE WYSZLI NAM POLITYCY”

Kandydat na prezydenta dodał, że w Polsce „nie wyszli nam politycy i rząd”. „Za co ci ludzie się biorą, to kompletnie nie działa” – ocenił.

Jego zdaniem za ministerstwa odpowiadają ludzie, którzy się na tym nie znają. Wskazał na ministrę zdrową Izabelę Leszczynę, która ukończyła m.in. filologię polską i na wicepremiera, szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, który z zawodu jest lekarzem.

„Nic nigdy nie miała wspólnego z ochroną zdrowia. Chyba, że jak szła do lekarza, gdy ją coś bolało (…). Naczytała się w szkole z dzieciakami Harry’ego Pottera i myślała, że to takie proste, a niestety jest bardziej skomplikowane. Ale jest w tym rządzie lekarz. Władysław Kosiniak-Kamysz jest lekarzem. No to przecież go nie zrobili ministrem zdrowia, bo to bez sensu, żeby zajmował się czymś, na czym się zna” – powiedział Mentzen.

„POLACY ZASŁUGUJĄ NA WIĘCEJ”

Dodał, że jeśli Polacy tego nie zmienią w wyborach, „będziemy nadal żyć w dziadowskim państwie z robionym z kartonu łączonego na trytytki i nic się nie zmieni”. „Zobaczycie, my to zmienimy” – zapewniał podczas wiecu.

Podkreślił, że Polacy zasługują na więcej. „Polacy zasługują na lepsze państwo niż jest w Bangladeszu, Mongolii, Kenii czy Nigerii. Polacy zasługują na więcej, na innych polityków” – dodał.

Sławomir Mentzen w Gdańsku, 04.05.2025 r. (fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

SŁAWOMIR MENTZEN W GDAŃSKU

– Chcę bezpiecznej Polski ze szczelnymi granicami – wskazywał Sławomir Mentzen podczas wiecu na Targu Węglowym w Gdańsku. Kandydat na prezydenta z ramienia Konfederacji ostrzegał, że zgoda na pakt migracyjny spowoduje wzrost przestępczości w Polsce. Jako dowód podał przykład Szwecji.

– Kiedyś Szwecja była najbezpieczniejszym miejscem na Ziemi, a teraz w ciągu jednego roku doszło tam do 400 strzelanin i 150 zamachów bombowych. Szwecja jest tym krajem na całym świecie, gdzie wybucha najwięcej bomb poza obszarami objętymi działaniami wojennymi. 97 proc. sprawców strzelanin w tym państwie to imigranci i ich dzieci – podkreślał Mentzen.

Sławomir Mentzen zapowiedział także, że po wygranych wyborach odejdzie od Zielonego Ładu. Kandydat Konfederacji chce stawiać na paliwa kopalne i tanią energię z węgla. Stwierdził również, że jego zwycięstwo obali polityczny duopol w Polsce.

W niedzielę Mentzen odwiedził także Sztum, Tczew i Kościerzynę. Zaplanowane były także spotkania w Pruszczu Gdańskim i Sopocie.

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja tego roku, a ewentualna druga tura – 1 czerwca.

Mateusz Czerwiński/PAP/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj