10 tysięcy godzin, to czas potrzebny do osiągnięcia mistrzostwa w określonej profesji – dotyczy to zarówno gry na gitarze, jak i łyżwiarstwa figurowego. Ale czy zagwarantuje nam mistrzostwo w posługiwaniu się językiem obcym? „10 tysięcy godzin do mistrzostwa” – to teza, którą wysnuł znany pisarz i publicysta Malcolm Galdwell. To równowartość pięciogodzinnej, codziennej nauki… przez pięć lat. Tyle jest nam potrzebne do opanowania danej dziedziny w stopniu mistrzowskim. Ale co właściwie rozumiemy przez termin „mistrzostwo”? W nauce języka to prawdopodobnie poziom native-speakera. Żeby go osiągnąć, trzeba liczyć się z czasochłonną i regularną pracą. Nie znaczy to jednak, że będziemy musieli uczyć się tak długo. Przyswajanie języka obcego nie musi być „syzyfową pracą”.
Według Tony’ego Buzana (jeden z największych światowych autorytetów z dziedziny technik uczenia się), 100 najczęściej używanych słów w danym języku to blisko 50 proc. słów używanych w konwersacji. Znając 1000 słów zrozumiesz 70 proc. tekstu, czytając niezbyt skomplikowaną literaturę lub prasę. Co prawda nie jest to jeszcze biegłość w języku, ale daje wiele satysfakcji, motywacji i możliwości w dalszej nauce. Jak więc skutecznie uczyć się słownictwa? Nudzi cię nauka języka z podręczników i wkuwanie słownictwa na pamięć? Mamy dla ciebie kilka propozycji stron i aplikacji, dzięki którym cały proces stanie się o wiele przyjemniejszy:
Duolingo – W tej chwili dla polskojęzycznych użytkowników dostępny jest jedynie kurs angielskiego. Trzeba jednak podkreślić, że baza wciąż się powiększa i możemy się spodziewać, że serwis się rozwinie. Inaczej ma się sprawa jeśli znamy już język obcy np. angielski. Wówczas możemy podszkolić się m.in z hiszpańskiego, francuskiego, norweskiego czy chińskiego.
Duolingo oferuje kompleksową naukę, uczymy się czytania, pisania, słuchania, gramatyki i słówek. Nie należy oczywiście traktować tego kursu jako złotego środka, dzięki któremu opanujemy perfekcyjnie dany język. Jest to doskonała metoda, jeśli zaczynamy od podstaw, szkolimy swoje dotychczasowe umiejętności lub chcemy nauczyć się określonych zagadnień.
Wprowadzono także interakcję pomiędzy użytkownikami. Możemy zapraszać znajomych i nawzajem śledzić swoje postępy, a także jeśli zajdzie taka potrzeba… motywować do nauki. Oprócz strony internetowej, można również skorzystać z aplikacji na systemy Android, iOS oraz Windows Phone.
Memrise – Portal, który oferuje oryginalne podejście do nauki. Chyba każdy z nas słyszał o internetowych memach, ale czy pomyślelibyście, że mogą one posłużyć do nauki? Okazuje się, że tak. Dowodem na to jest memrise.com, który zrzesza już setki tysięcy ludzi z całego świata i ma w swojej bazie aż 300 tysięcy kursów. Nauka na serwisie polega głównie na nauce słówek, które poznajemy w odpowiednim kontekście i do których przypisujemy wybranego przez nas mema. Ten ma za zadanie w zabawny lub ciekawy sposób stworzyć skojarzenie z danym słowem.
Choć większość kursów dotyczy nauki słówek, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby poszukać kursów z zagadnień gramatycznych. Dostępne są także lekcje z medycyny, prawa czy geografii… Tak jak w przypadku Duolingo, polskojęzyczni użytkownicy są ograniczeni przez ilość kursów w naszym języku. Braki nie dotyczą jednak popularnych języków jak angielski, niemiecki, hiszpański czy rosyjski. Część z nich można znaleźć również w wersji audio. Tak jak w przypadku Duolingo, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby korzystać z Memrise na swoim smartphonie lub tablecie. Aplikacja jest dostępna na systemach Android i iOS.
Anki – choć to jedna z wielu aplikacji do nauki za pomocą tzw. „flashcards”, to przez wielu jest uważana za najlepszą. Czym są „flashcards”? To po prostu multimedialne fiszki, które dodatkowo są automatycznie odpowiednio segregowane (według poziomu znajomości danego słowa). Oferują też całą masę statystyk, które mogą ułatwić proces nauki. Dzięki nim możemy np. dokładnie dopasować liczbę nowych słówek, które zamierzamy codziennie przyswajać, a także ulepszyć system powtórek.
Dla osób, które osiągnęły już pewien poziom w posługiwaniu się językiem, zalecane jest tworzenie swoich własnych talii, żeby wykluczyć z nauki nauczone już słowa. Dla osób zaczynających od podstaw dostępna jest baza talii stworzonych przez pozostałych użytkowników. Można w niej znaleźć także trochę mniej popularne zbiory np. chorwackiego czy chińskiego. Aplikację można zainstalować zarówno na komputerze stacjonarnym jak i tablecie czy smartphonie w systemie Android i iOS. Talie przeglądać można także poprzez stronę internetową AnkiWeb.
LiveMocha – oferuje kompleksowy kurs nauki języka, zarówno słuchanie, czytanie jak i słuchanie. Co jednak odróżnia tę stronę od pozostałych, to możliwość połączenia się z native-speakerami z całego świata, żeby poćwiczyć mowę lub nawzajem posprawdzać postępy w nauce. Taka interakcja z innymi użytkownikami umożliwia świetne nauczenie języka na wszystkich płaszczyznach.
Warto pamiętać także o słuchowiskach radiowych i podcastach, które niemalże zawsze dostępne są na stronie publicznych mediów danego kraju. To również doskonały sposób na osłuchanie i oswojenie się z językiem. Trzeba jednak zrozumieć, że nie ma idealnego sposobu na nauczenie się języka – to przede wszystkim ciężka i żmudna praca. Jednak jeśli dobrze wszystko zaplanujemy, cały proces może być bardzo przyjemny, a nawet zamienić się w naszą pasję.
Zachęcamy do zapoznania się z pierwszą częścią artykułu pt. „Nauka języków obcych na własną rękę? Kilka porad dla weteranów i początkujących”.