Władze Gdyni rozważają złożenie zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Zygmunta Zmudę-Trzebiatowskiego. Bliski współpracownik Aleksandry Kosiorek został zwolniony z pracy 22 kwietnia, po skardze jednej z urzędniczek, którą miał nagabywać i wysyłać jej nachalne wiadomości.
Jak się okazuje, poszkodowanych w ten sposób kobiet na przestrzeni nawet kilkunastu lat mogło być znacznie więcej. Sprawą zajęli się prawnicy gdyńskiego ratusza.
– Ostatnie publikacje medialne dowodzą, że prezydent Aleksandra Kosiorek podjęła właściwą decyzję, natychmiast rozwiązując umowę z tym urzędnikiem. Do urzędu cały czas wpływają nowe informacje w tej bulwersującej sprawie. Są one analizowane przez prawników urzędu. Niewykluczone, że urząd jednak zdecyduje się na złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – informuje rzecznik gdyńskiego ratusza Tomasz Złotoś.
Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski poprzez swoich prawników oświadczył, że zwolnienie dyscyplinarne z pracy było bezpodstawne. Zapowiedział też, że od decyzji odwoła się do sądu pracy.
Czytaj też:
- Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski został dyscyplinarnie zwolniony z pracy w gdyńskim ratuszu
- Znamy przyczynę zwolnienia Zygmunta Zmudy-Trzebiatowskiego. „Zachowanie niegodne urzędnika”
- Prezydent Gdyni ws. zwolnienia Zmudy-Trzebiatowskiego: prawa kobiet i osób pokrzywdzonych nie tylko niosłam na transparentach, ale mam w sercu
Marcin Lange/ua





