Internet i nowe technologie otwierają przed dziećmi świat edukacji, rozrywki i kontaktów z rówieśnikami. Jednak ta cyfrowa rzeczywistość kryje w sobie również liczne zagrożenia. Jak rodzice mogą zapewnić swoim pociechom bezpieczeństwo online, nawet jeśli sami nie czują się ekspertami w tej dziedzinie? Na te pytania w audycji „W cyfrowym świecie” odpowiadał Andrzej Piotrowski, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa ze stowarzyszenia ISSA Polska.
NIEUSTANNIE ROSNĄCA FALA ZAGROŻEŃ
Andrzej Piotrowski podkreślił, że liczba zagrożeń w internecie nie tylko jest duża, ale stale rośnie, a nowe formy ataków pojawiają się każdego dnia. – Tutaj nie możemy mówić o konkretnej liczbie zagrożeń, bo ta liczba rośnie z każdym dniem. Nowe zagrożenia pojawiają się, a my nie zawsze o nich od razu wiemy – zaznaczył ekspert. Podatni na nie są wszyscy: nie tylko dzieci, ale także rodzice czy inne osoby, z którymi dziecko ma kontakt.
Jedno z podstawowych zagrożeń to sam dostęp do internetu, który jest coraz częściej profilowany. Algorytmy, nawet jeśli dziecko korzysta z konta rodzica, są w stanie rozpoznać jego zachowania i dostosowywać treści, nie zawsze w bezpieczny sposób. – Dziecko jest profilowane. Nawet jeżeli dziecko przejmie konto rodzica, czy to będzie komórka, czy to będzie komputer, to po czasie algorytm rozpozna pewne zachowania, pewne nawyki, które dzieci mają – wyjaśniał Piotrowski.
PUŁAPKI ZAUFANIA I EMOCJI
Szczególnie ryzykowny jest moment, w którym dziecko – lub dorosły – ufa stronie internetowej bądź adresowi, kierując się np. obecnością symbolu kłódki. Ekspert ostrzegł, że nawet ten symbol bezpieczeństwa można oszukać. Dorośli mogą czasem zauważyć drobne nieprawidłowości na fałszywej stronie, takie jak literówka w adresie czy przesunięty element graficzny. Dzieci jednak, działając pod wpływem emocji, często nie zwracają na to uwagi. – Dziecko niestety działa na emocjach – mówił Piotrowski, dodając, że najmłodsi często padają ofiarą podszywania się pod znane strony czy serwisy.
Chęć zdobycia nagrody, włączenia gry czy uzyskania dostępu do atrakcyjnej treści sprawia, że dzieci klikają w niebezpieczne linki lub podają swoje dane. – Uczyć dzieci, że w internecie nie ma nic za darmo, a ta nagroda niekoniecznie jest tą nagrodą, którą dostaniemy – apelował ekspert.
EMOCJONALNE OBCIĄŻENIE I PRESJA MEDIÓW SPOŁECZNOŚCIOWYCH
Oprócz zagrożeń „fizycznych”, takich jak wirusy czy wyłudzenie danych, istnieje również poważne zagrożenie emocjonalne. Dzieci w mediach społecznościowych poddawane są nieustannej presji idealnego wyglądu, zachowania i ciągłej ocenie przez rówieśników. To „mentalne obciążenie”, jak określił prowadzący audycję, może być równie dotkliwe. Andrzej Piotrowski dodał, że analizuje wycieki danych z polskich serwisów i niestety, wiele z nich dotyczy osób niepełnoletnich. Takie dane mogą być później wykorzystywane np. do szantażu. Wszechobecny hejt to kolejny problem. Dzieci nie mają jeszcze wykształconych mechanizmów obronnych, by sobie z nim radzić. Co gorsza, hejt w sieci bywa trywializowany lub mylony z „opinią”.
SZTUCZNA INTELIGENCJA I DEZINFORMACJA
Żyjemy w dynamicznie rozwijającym się świecie sztucznej inteligencji (AI). Rozwój AI i technologii deepfake sprawia, że coraz trudniej odróżnić treści prawdziwe od fałszywych. „Trudno przewidzieć, co przyniesie kolejny dzień,” przyznał prowadzący. Andrzej Piotrowski potwierdził, że obrazy czy filmy modyfikowane przez AI są produkowane w milionach dziennie i często trudno zweryfikować ich autentyczność, zwłaszcza dzieciom działającym pod wpływem emocji.
Posłuchaj:
Kolejne odcinki będą emitowane w co drugi poniedziałek do 23 czerwca, o godzinie 10:40.
Audycja powstała przy współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji, w ramach kampanii społecznej promującej rozwój kompetencji cyfrowych oraz korzyści z cyfryzacji.
Audycja realizowana w ramach Krajowego Planu Odbudowy, finansowana przez Unię Europejską, Next Generation EU.

Wojciech Luściński






