Wojewódzki Sąd Administracyjny zajmie się wnioskiem mieszkańca Gdyni o odwołanie prezydent Aleksandry Kosiorek oraz wszystkich radnych miasta. Uchwałę o skierowaniu sprawy do sądu podjęli radni na sesji. Wnioskujący w piśmie wskazuje między innymi, że radni – w jego opinii – nie znają przepisów prawa i nie potrafią czytać uchwał.
Z zarzutem mieszkańca Gdyni nie zgadza się Tadeusz Szemiot, przewodniczący rady miasta.
– Nie mam żadnych wątpliwości, że rada miasta pracuje w sposób poprawny. Mieszkaniec w bardzo emocjonalny sposób podchodzi do tego, że mamy inne zdanie niż on – stwierdził Szemiot.
6 MINUT I 37 SEKUND
Sesja, na której podjęto uchwałę, trwała 6 minut i 37 sekund. W opinii radnego Marka Dudzińskiego prawdopodobnie była najkrótszą w historii gdyńskiego samorządu.
– Pamiętam krótszą komisję sportu za poprzedniej kadencji, która trwała 3 minuty. Wówczas spóźniłem się 2 minuty przez komunikację miejską i ówczesny przewodniczący uznał mi nieobecność. Dzisiejsza sesja była najkrótsza w historii Gdyni – zaznaczył Dudziński.
Sesję zwołano w trybie nadzwyczajnym, aby nie przekroczyć ustawowego czasu na podjęcie uchwały. Inaczej rada miasta zapłaciłaby kilka tysięcy złotych grzywny.
Marcin Lange/mk





