Wypadek z udziałem dwóch rowerzystów, zatrzymanie krążenia, krwotok u osoby chorującej na hemofilię oraz zakładanie opatrunku osobie ugodzonej nożem – to tylko część zadań, z którymi zmierzyła się młodzież podczas Powiatowej Olimpiady Pierwszej Pomocy w Zespole Szkół Agrotechnicznych w Słupsku. Scenariusze przygotowali ratownicy medyczni ze stacji pogotowia.
Resuscytacja krążeniowo-oddechowa na manekinie, krwawienie z nosa, złamania kończyn oraz umiejętność udzielenia pomocy uczestnikom wypadków – w Zespole Szkół Agrotechnicznych w Słupsku już po raz szósty młodzież z regionu słupskiego sprawdzała swoje siły w Powiatowej Olimpiadzie Pierwszej Pomocy.
OSIEM KONKURENCJI
Jak mówiła Iwona Wojtkiewicz, dyrektor słupskiego „rolniczaka”, konkurencje praktyczne zostały przygotowane przez sędziów ze Stacji Pogotowia Ratunkowego w Słupsku.
– W sumie jest ich osiem. Uczniowie są oceniani pod kątem wiedzy, reakcji na sytuację oraz skuteczności udzielania pomocy – wyjaśniała.
NAJWAŻNIEJSZE JEST ZAANGAŻOWANIE
Andrzej Rut, sędzia zawodów podkreślił, że ocenie podlega również zaangażowanie.
– To dla nas najważniejsze. Chcemy promować właściwe zachowania, umiejętność rozpoznawania stanów zagrożenia życia. Jeśli chodzi o wiedzę, młodzi ludzie potrafią wykonać podstawowe czynności, które mogą uratować komuś życie – dodał.
Na szóstą już edycję zawodów przyjechało 16 pięcioosobowych drużyn. Młodzież została wcześniej wyłoniona w ramach wewnątrzszkolnych eliminacji.
Posłuchaj materiały naszego reportera:
Aleksander Radomski/aKa





