Nie 98 złotych, ale ponad 200 kosztować może niebawem przegląd rejestracyjny samochodu. Według przygotowywanych przez rząd przepisów stawka może wzrosnąć po raz pierwszy od 21 lat.
Jak mówi Krzysztof Lubiński z Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, to być albo nie być dla branży. Według niego, gdyby stawka była rewaloryzowana, dziś płacilibyśmy około 400 złotych. Plany nie są jednak tak drastyczne. Mowa o opłacie w wysokości ponad 200 złotych.
Planowane zmiany mówią także o obowiązku fotografowania badanego samochodu, wprowadzają możliwość wykonania badania na 30 dni przed terminem i karę za ponad 30-dniowe spóźnienie.
Rozważane jest też dodatkowe i być może dodatkowo płatne badanie spalin dla właścicieli aut z silnikiem diesla wyposażonych w filtr cząstek stałych.
Zmienić mają się też zasady badań technicznych aut sprowadzanych spoza Unii Europejskiej. Ich kontrola ma odbywać się na mocy wydanej przez producenta homologacji. W razie braku dokumentu trzeba będzie przejść całą, kosztowną procedurę.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Sebastian Kwiatkowski/aKa





