Miasto jest w trakcie uruchamiania nowoczesnej ciepłowni, która do produkcji ciepłej wody wykorzystuje odpady z tartaków – zrębki i trociny. Dzięki inwestycji spadnie zużycie węgla, tańsza będzie też ciepła woda. Zużycie węgla i miału węglowego, który do chwili obecnej wykorzystywany był w ciepłowni, ma spaść o jedną trzecią. Ponadto tańsza ma być też ciepła woda dostarczana do mieszkań. – Zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, oprócz efektu ekologicznego, było naszym głównym założeniem. Ceny będą niższe od dotychczasowych. Oczywiście musieliśmy zweryfikować swoje plany wobec spadających cen węgla i ta obniżka nie będzie tak spektakularna, jak planowaliśmy. Ale będzie, wyjaśnia Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.

Ciepłownia ma pracować cały rok, aby ogrzewać ciepłą wodę użytkową. Na razie trwa rozruch techniczny, pełną parą obiekt ma rozpocząć pracę w ciągu trzydziestu dni. Na potrzeby nowoczesnej ciepłowni spalane będą odpady drzewne z okolicznych tartaków. Szacuje się, że będą to setki ton.

Inwestycja kosztowała 40 milionów złotych. Powstała dzięki wsparciu tzw. funduszu szwajcarskiego.

Przemysław Woś/mmt/dr