Współczesne dzieci dorastają w świecie, gdzie technologia jest nie tylko narzędziem, ale integralną częścią ich codzienności. Smartfony, tablety, gry, aplikacje edukacyjne i media społecznościowe – to krajobraz, w którym funkcjonują od najmłodszych lat. Jak dbać o ich zdrowy rozwój w tej cyfrowej erze, pełnej możliwości, ale i wyzwań? Na te pytania odpowiadał w rozmowie z Wojciechem Luścińskim dr Maciej Dębski, socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego i założyciel fundacji „Dbam o mój zasięg”.
Wirtualny świat to normalny świat dzieci
Dr Dębski na wstępie podkreślił kluczową zmianę w postrzeganiu rzeczywistości przez młode pokolenie. – To nie jest ich wirtualny świat, to jest ich normalny świat, który dzieje się po prostu w sieci – zaznaczył ekspert. Dla osób pamiętających czasy bez internetu, podział na świat online i offline jest naturalny. Jednak dla dzisiejszej młodzieży ten podział zaciera się – ich życie toczy się płynnie między tymi dwiema sferami, które często są dla nich jedną całością.
Zagrożenia i korzyści – dwie strony medalu
Cyfrowy świat oferuje ogromne korzyści – dostęp do wiedzy, narzędzia edukacyjne, sposoby komunikacji i rozrywki, jednak – jak zauważył dr Dębski – wraz z rozwojem nowych technologii, rośnie również margines ich niewłaściwego wykorzystania. Nie chodzi tu o celowe, złe intencje twórców, ale o to, że nowe narzędzia i funkcjonalności, choć projektowane by pomagać, oszczędzać czas i zbliżać ludzi, mogą być używane w sposób nieodpowiedni, prowadząc do problemów takich jak uzależnienie od ekranów, trudności w relacjach interpersonalnych czy podatność na dezinformację.
Balans i uważność rodzicielska – klucze do równowagi
Najważniejszym wyzwaniem dla rodziców jest znalezienie balansu między światem wirtualnym a realnym. – Warto zachować ten balans – podkreślił prowadzący audycję. Dr Dębski zgodził się, dodając, że równie istotna, a może nawet ważniejsza, jest uważność rodzicielska. – Współczesny rodzic ma trudniej, bo on musi przedłużyć swoją uważność na to, co dziecko robi realnie, ale też co robi wirtualnie – wyjaśnił ekspert.
Rodzice powinni być świadomi, że to, jak sami korzystają z technologii, jest wzorem dla ich dzieci. Dzieci uczą się przez naśladowanie, dlatego dorośli powinni być przykładem odpowiedzialnego użytkowania urządzeń.
Higiena cyfrowa i świadome korzystanie
Kluczowe jest wypracowanie tzw. higieny cyfrowej – codziennych nawyków, które pomagają w odpowiedzialnym i zrównoważonym użytkowaniu urządzeń. Nie chodzi o całkowite odcięcie od technologii, ale o naukę świadomego korzystania z niej i umiejętność robienia sobie przerw.
Dr Dębski ostrzegł przed bezmyślnym scrollowaniem (passive screen time), które jest jednym z najbardziej negatywnie wpływających na zdrowie psychiczne sposobów spędzania czasu przed ekranem. Takie bierne pochłanianie treści, często przez długie godziny, może prowadzić do przeciążenia i problemów.
Zasady domowe – wspólna odpowiedzialność
Ustalanie zasad dotyczących korzystania z technologii w domu jest niezwykle ważne. Dr Dębski zaznaczył jednak, że powinny to być zasady dla całej rodziny, a nie tylko dla dzieci. Rodzice, którzy sami ich nie przestrzegają, nie mogą oczekiwać tego od swoich pociech. – Nie ustalajcie zasad, których sami nie jesteście w stanie spełnić – apelował. Ekspert odradzał również skrajne postawy – zarówno całkowity brak ograniczeń („hulaj dusza, piekła nie ma”), jak i nadmierne, rygorystyczne zakazy, które mogą prowadzić do tego, że „zakazany owoc” będzie smakował lepiej. Ważne jest dopasowanie zasad do indywidualnej sytuacji rodziny i dziecka, jego wieku i osobowości.
Alternatywy i wspieranie pasji
Zamiast skupiać się wyłącznie na ograniczaniu czasu ekranowego, rodzice powinni zadbać o zapewnienie dzieciom atrakcyjnych alternatyw w świecie rzeczywistym. – Naszą rolą jest podsuwanie dzieciakom pasji, hobby, zainteresowań – podkreślił dr Dębski. Jeśli jedynym dostępnym dla dziecka światem będzie świat cyfrowy, naturalnie będzie ono w nim spędzać większość czasu.
Kiedy telefon dla dziecka?
Pytanie o to, kiedy dać dziecku pierwszy telefon, jest jednym z częściej zadawanych przez rodziców. Dr Dębski zaznaczył, że nie ma jednej, uniwersalnej odpowiedzi i nie chodzi tu o konkretny wiek. Ważniejsze jest to, co rodzic zrobi, zanim dziecko dostanie telefon – czy przygotuje je do odpowiedzialnego korzystania z urządzenia i internetu. Należy pamiętać, że dla wielu nastolatków telefon nie służy już głównie do dzwonienia, ale jest narzędziem do komunikacji, rozrywki i bycia w sieci.
Posłuchaj:
Audycja powstała przy współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji, w ramach kampanii społecznej promującej rozwój kompetencji cyfrowych oraz korzyści z cyfryzacji.
Audycja realizowana w ramach Krajowego Planu Odbudowy, finansowana przez Unię Europejską, Next Generation EU.

Wojciech Luściński






