Disc golf – w uproszczeniu – to forma rekreacji, która jest połączeniem golfa i rzucania plastikowym dyskiem podobnym do frisbee. Dysk zastępuje w grze piłeczkę, a celem jest specjalny kosz z łańcuchami. Gracze mają trafić do niego, wykonując jak najmniejszą liczbę rzutów.
Disc golf to konkurencja rodem z USA. Jej początki umownie określa się na lata 60. XX wieku. Europa jest drugim najmocniejszym ośrodkiem discgolfowym. W Polsce sport ten jednak nie rozwinął się tak szybko i dynamicznie, jak chociażby w krajach skandynawskich czy w Czechach, Estonii, Litwie czy Łotwie. U naszych sąsiadów pola do disc golfa liczy się w setkach, u nas jest ich około 20.
Gdańsk jest jednym z najmocniejszym ośrodków discgolfowych w Polsce, zarówno pod względem liczby graczy, jak i infrastruktury. W Parku Reagana, w Parku Jaśkowej Doliny oraz w Parku na Zboczu ze środków z budżetu obywatelskiego powstały pola do disc golfa. Lokalni gracze założyli także Trójmiejski Klub Disc Golfa Griplock, który organizuje regularne rozgrywki, letnią i zimową ligę oraz sankcjonowany przez PDGA turniej Gdańsk Open, na który przyjeżdżają zawodnicy z całej Polski i z zagranicy.
Posłuchaj rozmowy Włodzimierza Machnikowskiego z gdańskimi graczami:
Próg wejścia w sport nie jest wysoki, nie potrzeba także specjalnych predyspozycji fizycznych. Podstawowym wyposażeniem jest dysk. Na początek dyski można wypożyczyć od lokalnej społeczności lub spróbować kupić używane. W zupełności wystarczy jeden.
Jednak tak jak golfiści używają do gry różnego rodzaju kijów, tak w disc golfie gracze korzystają z dysków o różnych właściwościach. Wyposażenie jest jednak dużo tańsze niż w klasycznym golfie, a za sam wstęp na wiele pól na świecie nie trzeba płacić. Powstają one na ogólnodostępnych terenach, przede wszystkim w parkach i lasach. Tak samo jest w Gdańsku, gdzie wstęp na wszystkie pola jest bezpłatny.
Z Pomorza, konkretnie z Wejherowa, pochodzi aktualny mistrz Polski w disc golfie, Oskar Żuchliński. Pod koniec maja reprezentował Polskę na Mistrzostwach Europy w Disc Golfie, które rozegrane zostały w Langevåg niedaleko Alesund (Norwegia). Skończył na 32. pozycji, co było najwyższym rezultatem w ME osiągniętym przez Polaka.
Posłuchaj rozmowy Włodzimierza Machnikowskiego z Oskarem Żuchlińskim:
Na jednym z dołków – nomenklatura w disc golfie jest taka sama jak w golfie – Żuchliński, w trudnych warunkach pogodowych, trafił do kosza bezpośrednio z miejsca startowego, rzucając tak zwanego asa. Nagranie tego rzutu viralowo rozeszło się po sieci, trafiając także na profile disc golfowego Pro Tour’u.
RG





