Wilki pojawiły się w lasach koło Lipusza. „Za człowiekiem nie będzie gonił”

0wilk11

Zwierzęta w lesie wypatrzył jeden z grzybiarzy, informację potwierdziło miejscowe nadleśnictwo. Urzędnicy cieszą się, bo ich zdaniem to znak, że natura się odradza. Z drugiej strony słychać głosy lokalnych gospodarzy, którzy obawiają się, że wilki będą atakować zwierzęta hodowlane.

Zdaniem grzybiarzy, z którymi rozmawiał reporter Radia Gdańsk, szanse na zobaczenie wilka w lesie są niewielkie. Są przekonani, że nie ma się czego bać. – Jakby mi stanął na drodze, to na pewno bym nie uciekała. Wilk nie będzie za człowiekiem gonił. Najwyżej, jakby matce z tymi małymi coś się działo, to wtedy stary by podleciał, mówiła jedna ze zbierających grzyby.

– Też się nie boję, wychowałam się w lesie i dla mnie wilk to taki sam osobnik jak pies czy kura. Jeśli się go nie uderzy, to on też nie zaatakuje, dodała grzybiarka.

Jak powiedział naszemu reporterowi jeden z nadleśniczych, wilki raczej unikają ludzi. Niewielką watahę zauważono w ubiegłym tygodniu. Kręciła się w okolicach leśnictwa Żółno, Karpno oraz Zdroje.

Wcześniej wilki na Pomorzu zaobserwowano w powiatach starogardzkim, tczewskim, chojnickim i człuchowskim. Wiosną w Skórczu zagryzł sarnę i dwa psy w jednym z gospodarstw.

Grzegorz Armatowski/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj