Przy dobrym układzie meczów, remisie ze Szkotami i przegranej Irlandii z Niemcami, tylko jednego punktu potrzebują polscy piłkarze żeby awansować do finałów Mistrzostw Europy we Francji w 2016 roku. Przed biało-czerwonymi jednak bardzo trudne zadanie. Na drodze podopiecznych Adama Nawałki staną nieprzewidywalne Szkocja i Irlandia.
Reprezentacja Polski zaledwie dwa razy uczestniczyła w mistrzostwach Starego Kontynentu. Pierwszy raz Polacy zakwalifikowali się w 2008 roku do turnieju rozgrywanego w Austrii i Szwajcarii. Zespół prowadzony przez ówczesnego selekcjonera Leo Beenhakkera odpadł już po fazie grupowej zdobywając zaledwie jeden punkt po remisie z gospodarzem turnieju Austrią 1:1. Nie najlepiej było także cztery lata później, kiedy Polska jako gospodarz imprezy nie musiała uczestniczyć w kwalifikacjach. Wtedy podopieczni Franciszka Smudy zdobyli dwa punkty i zajmując ostatnie miejsce w grupie zakończyli udział w Euro.
W ZANADRZU MAMY JESZCZE IRLANDIĘ
Dzisiaj biało-czerwoni staną przed kolejną, historyczną szansą. Zespół prowadzony przez Adama Nawałkę potrzebuje zaledwie jednego punktu w dwóch ostatnich spotkaniach eliminacyjnych, żeby awansować. W przypadku dzisiejszego zwycięstwa nad Szkocją i porażki Irlandii z Niemcami nasi reprezentanci będą mogli świętować awans do przyszłorocznej imprezy. W przypadku porażki, w zanadrzu zostaje niedzielne spotkanie na Stadionie Narodowym w Warszawie przeciwko Irlandii.
SZKOCI MAJĄ NAJGORZEJ
Polacy zajmują drugie miejsce w tabeli grupy D z 16 punktami na koncie. O dwa wyprzedzamy Irlandię, która w przypadku utrzymania trzeciej pozycji w tabeli zagra w barażu o awans do Euro 2016. W najgorszej sytuacji są Szkoci, którzy aktualnie zajmują czwarte miejsce z dorobkiem 11 punktów. Trener Gordon Strachan jednak nie składa broni i liczy na awans. Szkocja cały czas ma matematyczne szanse, żeby w przyszłym roku we Francji zagrać. – Wszyscy musimy uwierzyć, że uda się awansować. Liczymy na dobry występ, mówi przed meczem z Polską. – Mieliśmy trochę pecha, ale czasami piłka po prostu nie wpada do siatki, mimo że bardzo się starasz. Rozwinęliśmy się, ale myślę, że Polacy mają dużo lepszy zespół w porównaniu do naszego pierwszego meczu, dodaje.
Dzisiejsze spotkanie ze Szkocją rozpocznie się o 20:45. O tej samej godzinie, w niedzielę zagramy z Irlandią.
Wojciech Luściński/ms