Ambicją i walecznością do samego końca wykazali się w Glasgow piłkarze reprezentacji Polski. Podopieczni Adama Nawałki po dreszczowcu zremisowali ze Szkocją 2:2. Obie bramki dla biało-czerwonych strzelił Robert Lewandowski. Arcyważne spotkanie 9. kolejki eliminacji do mistrzostw Europy Polska rozpoczęła fantastycznie. Pierwsza akcja i od razu bramka na 1:0. Doskonale w środku pola zachował się Arkadiusz Milik, który dograł do wbiegającego w pole karne Roberta Lewandowskiego. Piłkarz Bayernu Monachium znalazł się w trudnej sytuacji, w której wykazał się kunsztem klasy światowej. „Lewy” z ostrego kąta pokonał bramkarza Szkotów i biało-czerwoni uciszyli trybuny stadionu w Glasgow.
Przez następny kwadrans obraz gry się nie zmienił. Kadrowicze Nawałki kontrolowali przebieg spotkania i pokazywali dojrzałą piłkę. Z trybun Hampden rozbrzmiewało głośne „Gramy u siebie, Polacy gramy u siebie„. Szkocja jednak dochodziła do sytuacji bramkowych, ale dobrze funkcjonowała biało-czerwona defensywa. Niestety tuż przed przerwą fantastycznym strzałem tuż zza pola karnego popisał się Matt Ritchie, który uderzył nie do obrony i mieliśmy do przerwy wynik 1:1.
Po przerwie Polska starała się atakować Szkotów, którzy jednak uspokoili grę w środku pola i groźnie kontratakowali. Przyniosło to efekt w 62. minucie meczu, kiedy jeden z szybkich ataków wykorzystał Fletcher strzelając płaskim podbiciem tuż nad interweniującym Łukaszem Fabiańskim. Sytuacja zrobiła się fatalna. Niedobre wieści nadeszły także z równoległego meczu Irlandczyków z Niemcami, którzy ostatecznie przegrali z niedzielnym rywalem Polski 0:1.
Sprawdź jak polska i zagraniczna prasa komentują mecz: