Rząd pyta gminy o miejsca dla uchodźców. Biedroń od razu: „Już szukamy. I znajdziemy”

20151009 120502

Samorządy liczą miejsca dla uchodźców. Wszystkie gminy w Polsce otrzymały prośby od rządu, by oszacowały swoje możliwości w sprawie ewentualnego przyjęcie imigrantów. Chodzi o wskazanie pomieszczeń, gdzie mogliby zamieszkać, ich standardu czy ewentualnych potrzeb remontowych.

Prezydent Słupska Robert Biedroń poinformował, że prace nad ustaleniem liczby miejsc trwają. Wniosek wpłynął od wojewody pomorskiego. – Wojewoda prosi nas o inwentaryzację naszych potencjalnych zasobów, dotyczących ewentualności przyjęcia uchodźców. Oczywiście spełnimy tę prośbę, nasze służby miejskie nad tym pracują. Tak na gorąco na razie nie potrafię wskazać takich miejsc, ale pewnie jako miasto jakiś potencjał w tym zakresie posiadamy

Przekazanie informacji o posiadanej bazie mieszkaniowej nie oznacza zobowiązań dla gminy.

Rzecznik wojewody pomorskiego Roman Nowak zapewnił, że deklaracja samorządu nie będzie oznaczała automatycznego skierowania do danej miejscowości uchodźców. Samorządy mają przesłać dane do 20 października. – Sprawę koordynuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Prośbę otrzymali wszyscy wojewodowie i przekazują ją dalej.

Dane mają charakter orientacyjny i są raczej aktualizacją sytuacji w kraju. – Na pewno to nie oznacza ze strony samorządu na razie żadnych zobowiązań co do liczby ewentualnie przyjętych uchodźców, dodaje Roman Nowak. Polska zobowiązała się do przyjęcia siedmiu tysięcy dwustu uchodźców.

Przemysław Woś/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj