Żuławski Zespół Parlamentarny zaprezentował wieloletni program ochrony przeciwpowodziowej dla tego terenu na lata 2026-2035. To 48 zadań inwestycyjnych i utrzymaniowych o łącznej wartości 1,431 mld złotych. Plan czeka na akceptację Ministerstwa Infrastruktury.
Środki miałyby trafić m.in. na przebudowę i budowę obwałowań (16 zadań) oraz koryt cieków (14 zadań), budowę stacji pomp (16 zadań) oraz odbudowę ostróg i wydłużenie kierownic na ujściu Wisły (2 zadania).
MAGDALENA KOŁODZIEJCZAK: „JEŻELI WODA WEDRZE SIĘ NA ŻUŁAWY, NIE SPŁYNIE”
– Potrzeba natychmiastowych działań. Na Żuławach są poldery, na których ludzie mieszkają, pracują i tworzą swój majątek. Jeżeli woda wedrze się na Żuławy, to nie spłynie. Będzie tam stała. Naszym obowiązkiem jest doprowadzić do tego, by program został przyjęty – wyjaśniła posłanka Magdalena Kołodziejczak, przewodnicząca zespołu.
– Obecnie na Żuławy trafia 30 mln zł rocznie na samo utrzymanie infrastruktury, z czego trzecią część pochłaniają opłaty za prąd. Nowy program zakłada 60 mln zł rocznie na ten cel, w tym około 12 mln zł na prąd. Będziemy mieli 40-50 mln zł na utrzymanie kanałów i cieków wodnych. Dzisiaj Wód Polskich na to nie stać – wskazał Andrzej Ryński, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
KRYTYKA ZE STRONY WICEPRZEWODNICZĄCEGO
Podczas ostatniego posiedzenia Żuławskiego Zespołu Parlamentarnego nie brakowało również słów krytyki… od wiceprzewodniczącego tego zespołu. Chodziło o rzekę Elbląg i zagrożenia, jakie niesie za sobą ewentualna cofka.
– Wiem, jakie projekty były zgłaszane do programu wieloletniego w 2010 roku. Nie ma żadnych inwestycji na rzece Elbląg, która dziś jest dużo bardziej niebezpieczna niż była 20 lat temu. Została zamurowana. Rzeka nie ma gdzie pójść, więc wyleje się w Elblągu – zaznaczył Jerzy Wcisła, wiceprzewodniczący Żuławskiego Zespołu Parlamentarnego.
Jerzy Wcisła apelował, by program ochrony przeciwpowodziowej został uzupełniony o powyższe punkty. Finalnie tak się nie stało, choć uczestnicy posiedzenia doszli do porozumienia. Do Ministerstwa Infrastruktury wpłyną dwa wnioski: pierwszy o przyjęcie programu i zaplanowanie na ten cel środków w państwowym budżecie oraz drugi o uwzględnienie kolejnych potrzeb Żuław w zakresie działań przeciwpowodziowych.
ANDRZEJ RYŃSKI: „ZMIENIAJĄ SIĘ OKOLICZNOŚCI”
– Ten program nigdy nie będzie kompletny. Zmieniają się okoliczności. W 2010 roku, kiedy przyjmowaliśmy Program Żuławski, nie było takiej populacji bobrów, o jakiej teraz się mówi. Dlatego obecnie wiele zadań dotyczy zabezpieczenia przed bobrami – stwierdził Andrzej Ryński.
Równolegle prowadzony jest trzeci etap kompleksowego zabezpieczenia przeciwpowodziowego Żuław w ramach programu FENiKS. Przebudowa 133 kilometrów wałów przeciwpowodziowych oraz budowa i przebudowa 4 stacji pomp będzie kosztować 414 mln zł.
Mateusz Czerwiński/mk





