Plaga zdewastowanych mieszkań komunalnych w Słupsku. Urzędnicy: „To celowe działanie”

Rocznie w Słupsku dewastowanych jest kilkadziesiąt mieszkań komunalnych (fot. Radio Gdańsk/Łukasz Kosik)

Pozrywane podłogi, zamalowane farbą okna, a nawet ślady po ognisku – tak wyglądają mieszkania komunalne, które trafiają z powrotem do zasobów Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. Lokatorzy, którzy je zdewastowali, odpowiedzą prawnie. Jednak wcześniej miasto musi ponieść koszty, aby przywrócić mieszkaniom stan użyteczności.

– Koszt remontu jednego mieszkania to średnio kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dewastacja jest celowym działaniem. Takich przypadków jest coraz więcej, dlatego apelujemy i ostrzegamy, że za wyrządzone szkody i tak zapłacą byli lokatorzy – podkreślił Waldemar Gierczak, dyrektor zasobów PGM w Słupsku.

KILKANAŚCIE DONIESIEŃ

Rocznie w Słupsku dewastowanych jest kilkadziesiąt mieszkań komunalnych. Urzędnicy tylko w tym roku skierowali na policję kilkanaście doniesień o popełnieniu przestępstwa.

– Obowiązkiem każdego najemcy jest dbanie o lokal. Należy go oddać w takim samym stanie, w jakim się go przyjęło – przekazała Agnieszka Zwierz, prezes PGM w Słupsku.

Obecnie na przyznanie lokalu komunalnego w Słupsku oczekuje ponad pół tysiąca rodzin.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

Łukasz Kosik/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj