Do początku listopada Sąd Okręgowy w Słupsku przedłużył tymczasowy areszt dla rodziców zastępczych podejrzanych o spowodowanie poważnych obrażeń i śmierć trzyletniej dziewczynki. Dziecko zmarło w wyniku poparzenia 80 proc. powierzchni ciała.
W sprawie zatrzymano 26-letniego mężczyznę i 25-letnią kobietę, którzy byli rodziną zastępczą dla trzyletniej Róży. Dziecko na początku maja z ciężkimi oparzeniami trafiło do szpitala w Słupsku, gdzie zmarło.
Nie wiadomo oficjalnie, jak doszło do tragedii. Bezpośrednią przyczyną śmierci dziewczynki był tak zwany wstrząs oparzeniowy, który był następstwem rozległych i głębokich oparzeń około 80 proc. powierzchni ciała dziecka.
Para, która była dla trzylatki rodziną zastępczą, nie przyznaje się do winy, ale zatrzymani złożyli w sprawie obszerne wyjaśnienia. Tymczasowo aresztowanym grozi kara pozbawienia wolności do dożywocia włącznie.
Przemysław Woś/puch





