Gdańszczanin oficjalnie głową państwa. Karol Nawrocki złożył przysięgę i objął urząd prezydenta

(fot. PAP/Paweł Supernak)

Karol Nawrocki złożył w środę przed Zgromadzeniem Narodowym przysięgę prezydencką i objął urząd prezydenta RP. W swoim pierwszym wystąpieniu wielokrotnie zwracał się w kierunku koalicji rządzącej, zapowiedział też pracę nad nową wersją konstytucji, która ma powstać do 2030 roku.

Posłuchaj materiału Kuby Kaługi:


Tekst przysięgi brzmi: „Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem”. Nawrocki zakończył przysięgę słowami: „Tak mi dopomóż Bóg”.

„TYLKO I AŻ GŁOS OBYWATELI”

Prezydent Nawrocki, wygłaszając pierwsze orędzie, wskazał, że 1 czerwca Polacy dali wyraźny sygnał, że „chcą wypełniania obietnic wyborczych, chcą wybierać swojego prezydenta w poczuciu wolności i nie ulegną propagandzie politycznej”.

Stwierdził też, że 1 czerwca wszyscy jeszcze raz przekonali się, że „prezydent musi być tylko i aż głosem obywateli i obywatelek RP, nikim więcej”. – Ja jako prezydent będę głosem narodu polskiego i takie mam przed sobą zadanie – oświadczył.

Dodał, że Polacy oczekują tego, aby politycy wypełniali swoje obietnice wyborcze, które – jak przypomniał – zawarł w „Planie 21”. Zadeklarował, że będzie konsekwentny i zdeterminowany w realizacji Planu 21. Zapewnił, że będzie dążył do tego, aby polskie państwo było miejscem rozwoju, wielkich przełomowych projektów takich, jak CPK, polskie drogi i polskie porty.

(fot. PAP/Paweł Supernak)

– Program, który będę realizował, będzie programem zrównoważonego rozwoju państwa polskiego. Tak, my wszyscy jesteśmy z miast i wiosek polskich i nie ma Polski A i Polski B – powiedział prezydent.

NIE DLA MIGRACJI, EURO I PODNIESIENIA WIEKU EMERYTALNEGO

Jak wskazał, jego program zakłada powiedzenie „nie” nielegalnej migracji i walucie euro oraz „tak” polskiej złotówce. Zadeklarował również, że nie pozwoli na podniesienie wieku emerytalnego zarówno kobietom, jak i mężczyznom.

– Stoję przed wami, świadomy wielkiego zadania i ogromnej odpowiedzialności, jaka przede mną stoi. Ale stoję tutaj, w polskim Sejmie, świadomy także podziałów w polskim życiu politycznym, w polskim życiu społecznym. Chcę jasno zadeklarować, że swoich decyzji nie będę podejmował zgodnie z tymi podziałami, tylko wbrew tym podziałom, podejmując zawsze decyzje, które odnoszą się do głosu narodu polskiego, nie do politycznych czy partyjnych emocji – powiedział Nawrocki.

Prezydent podkreślił w swoim pierwszym orędziu wygłoszonym w Sejmie, że będzie „głosem tych Polaków, którzy chcą Polski normalnej, Polski przywiązanej do swoich wartości, Polski z dobrą polską szkołą, z polską literaturą i z polskimi lekturami w polskiej szkole”.

– Jako człowiek, który przez kilkanaście lat zajmował się edukacją i narodową pamięcią, zrobię wszystko, aby dobra polska szkoła wychowywała kolejne pokolenia Polaków, a polski uczeń wychodzący ze szkoły rzeczywiście czuł dumę z bycia Polakiem – podkreślił Nawrocki.

RADA GABINETOWA JESZCZE W SIERPNIU

W orędziu przed Zgromadzeniem Narodowym Nawrocki powiedział, że w czwartek złoży projekt dotyczący powrotu do „tradycyjnego kształtu Centralnego Portu Komunikacyjnego”, tak byśmy – jak mówił – „znaleźli swoje gospodarcze koło zamachowe na kolejne dekady, które da nam się rozwijać”.

Jego zdaniem, przełomowe projekty inwestycyjne w Polsce można podzielić na „te zupełnie zablokowane, na te okrojone i na te – w najlepszym przypadku – opóźnione”. I dlatego – dodał – zaprasza premiera Donalda Tuska i ministrów jego rządu na „posiedzenie Rady Gabinetowej, które odbędzie się jeszcze w sierpniu”.

– Będę chciał z polskim rządem porozmawiać o inwestycjach rozwojowych, o najważniejszych inwestycjach, które są przed nami, a także o stanie finansów publicznych. Czuję się zobowiązany, panie premierze, jako prezydent Polski mieć pełne informacje o tym, jak wygląda stan państwa polskiego – zwrócił się do Donalda Tuska.

Jego zdaniem, Polska potrzebuje „wielkich planów i inwestycji”. – Nie możemy już być gospodarstwem pomocniczym naszych zachodnich sąsiadów czy całej Unii Europejskiej – ocenił. Podkreślił, że Polska musi szukać drogi gospodarczej, która „stanie się rodzajem konkurencyjności ekonomicznej, gospodarczej także wobec zachodniej Europy”.

Prezydent podkreślił, że w ciągu ostatnich 35 lat Polska osiągnęła sukces gospodarczy, ale były z niego wyłączone „konkretne grupy społeczne czy regiony Polski” i „to oczywiście musimy poprawić.

(fot. PAP/Paweł Supernak)

– Będę głosem tych, którzy chcą Polski suwerennej, Polski która jest w Unii Europejskiej, ale Polski, która nie jest Unią Europejską, tylko jest Polską i pozostanie Polską – powiedział Nawrocki.

Zaznaczył, że zarówno w dyskusjach z polskim rządem, jak i na arenie międzynarodowej będzie wspierał relacje w ramach UE. – Ale nigdy nie zgodzę się na to, by UE zabierała Polsce kompetencje, szczególnie w sprawach, które nie zostały zapisane w traktatach europejskich, a te nie powinny się zmienić. Będę głosem obywateli, którzy chcą suwerenności – podkreślił prezydent.

Powiedział też, że będzie głosem tych, którzy chcą Polski bezpiecznej, głosem polskich żołnierzy i oficerów. Zapewnił, że będzie wspierał wszystkie wysiłki modernizacyjne polskiej armii; że będzie dążył do tego, aby była największą siłą NATO w UE.

Nawrocki podkreślił znaczenie sojuszy międzynarodowych, w tym ze Stanami Zjednoczonymi. Oświadczył, że będzie dbał o pozycję Polski w NATO. – Polska powinna być liderem budowania siły, systemu immunologicznego, odpowiedzialności wschodniej flanki NATO – powiedział.

Dodał, że marzy również, aby Bukaresztańska Dziewiątka (zrzeszenie dziewięciu państw Europy Środkowo-Wschodniej), w dłuższej perspektywie stanie się Bukaresztańska Jedenastką razem z państwami skandynawskimi.

„PONADPOLITYCZNE POROZUMIENIE”

Nawrocki wyraził nadzieję, że „w kwestiach mieszkalnictwa, inwestycji rozwojowych, polskich finansów publicznych, jesteśmy w stanie dojść do ponadpolitycznego porozumienia”.

– To jest kwestia mieszkań dla ludzi, których potrzebują, w tym mieszkań komunalnych. To jest kwestia przyszłości naszych dzieci, kolejnych pokoleń Polaków i naprawdę głęboko liczę na współpracę wszystkich środowisk politycznych wokół tych zagadnień, wobec których nie powinniśmy szukać polityki – mówił Nawrocki. Tym zagadnieniom – jak oświadczył – poświęci specjalną uwagę w Kancelarii Prezydenta.

Prezydent podkreślił, że siłę i potencjał państwa mierzy się także tym, jak reaguje ono na sprawy osób najbardziej potrzebujących. – Dlatego wierzę także na ponadpolityczne porozumienie wokół osób niepełnosprawnych i ustaw, które są dla nich przygotowywane – mówił.

Jak dodał, w Pałacu Prezydenckim działać będą specjalne prezydenckie rady, które będą szukać rozwiązań dla seniorów i młodzieży.

BĘDZIE NOWA KONSTYTUCJA?

– Z uznaniem patrzę na twórców Konstytucji z 1997 roku, której jestem i będę strażnikiem – powiedział Nawrocki w orędziu przed Zgromadzeniem Narodowym. Jednak – dodał – po blisko 30 latach jej obowiązywania jesteśmy w nowej sytuacji społecznej i geopolitycznej.

– Przed te blisko 30 lat wydarzyło się tak wiele sporów kompetencyjnych. W ostatnim czasie tak regularnie łamano polską konstytucję, że my jako klasa polityczna musimy zacząć działać nad rozwiązaniami nowej ustawy zasadniczej, która będzie gotowa – mam nadzieję i wierzę w to – w roku 2030 – zapowiedział prezydent.

Zapowiedział też stworzenie w Pałacu Prezydenckim rady ds. naprawy ustroju państwa. – Tak, drodzy państwo, dalej być nie może – zwrócił się do zgromadzonych. Dodał, że wierzy, iż Pałac Prezydencki „stanie się miejscem o konsekwentnej naprawie ustroju RP”.

-Obywatele dzisiaj potrzebują klarownych, jasnych zasad współpracy między politykami, zabezpieczenia interesu, suwerenności, bezpieczeństwa państwa polskiego i musimy to wykonywać już teraz od roku 2025 – stwierdził.

W wygłoszonym po zaprzysiężeniu orędziu Nawrocki mówił, że dzisiaj w Polsce należy przywrócić praworządność. – Ciężko nazwać praworządnym państwo, w którym nie działa i nie funkcjonuje legalnie wybrany prokurator krajowy, w którym artykuł 7 konstytucji mówiący, że organy władzy państwowej muszą działać na podstawie i w granicach prawa jest niestety regularnie łamany – ocenił Nawrocki.

Zadeklarował, że w trakcie swojej prezydentury nie będzie awansował ani nominował tych sędziów, którzy swoim działaniem „godzą w porządek konstytucyjno-prawny Rzeczpospolitej Polskiej”.

Zaapelował także do „całej klasy politycznej”, aby miała świadomość, że władza sądownicza jest jedną z trzech władz w polskim systemie demokratycznym, a sędziowie – jak mówił „są od tego, aby wydawać wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej”. – Sędziowie – muszą to sobie wszyscy uzmysłowić – nie są bogami, tylko mają służyć Rzeczpospolitej Polskiej i polskim obywatelom – mówił Nawrocki.

(fot. PAP/Piotr Nowak)

Po wystąpieniu prezydent Karol Nawrocki, wraz z marszałkami Sejmu i Senatu, złożył kwiaty przed tablicami w Sejmie, które upamiętniają Lecha Kaczyńskiego, marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego, a także parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej.

PAP/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj