Malborski dom dla kobiet i dzieci dotkniętych przemocą nie ma środków na działania. Siedem mieszkań treningowych nie jest zamieszkanych z powodu braku dotacji. W pomoc włączyli się społecznicy, organizując rajd rowerowy promujący internetową zrzutkę.
– Dom już jest, ale jeszcze stoi pusty. Ośrodki pomocy społecznej nie są w stanie przeznaczyć pieniędzy na przyjęcie kobiet i dzieci, a potrzeby są duże. Pojechaliśmy pociągiem do miejscowości Mońki, tam wsiedliśmy na rowery i przez cztery dni jechaliśmy przez Biebrzański Park Narodowy, Puszczę Augustowską, Wigierski Park Narodowy, Suwalszczyznę i kawałek Mazur. Następnie w Ełku wsiedliśmy w pociąg i wróciliśmy do domu. Założyliśmy zrzutkę i na ten moment zbliżamy się do kwoty 15 tysięcy złotych – przekazał Artur Mikołajski, jeden z organizatorów akcji zbierania funduszy.
Rowerzyści planują kolejne akcje promujące zbiórkę pieniędzy. Dotychczas zebrane środki pozwolą na przyjęcie pierwszych lokatorek wraz z dziećmi. Inicjatywę można wesprzeć >>>TUTAJ.
Filip Jędruch/mk





