Nowa hala ma kosztować trzydzieści dwa miliony złotych. Dwanaście milionów będzie pochodziło z ministerstwa sportu. O tym, że resort wspomoże miasto w inwestycji przekazał prezydent Słupska Robert Biedroń. W najbliższym czasie ma ruszyć planowanie inwestycji. Wstępne plany zakładają, że hala ma być przeznaczona dla trzech i pół tysiąca widzów plus około pół tysiąca miejsc na dostawkach.
POWSTANIE CAŁY KOMPLEKS
– Chcemy ją zbudować obok aquaparku, bo docelowo ma tam powstać cały kompleks sportowo-rekreacyjny. To ważna chwila dla naszego miasta i ogromny sukces, mówił Robert Biedroń.
Słupsk ma wydać na budowę ze swojego budżetu około pięciu milionów. Reszta pieniędzy pochodzić ma z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i PFRON oraz funduszy zewnętrznych.
WZOREM NOWOCZESNYCH HAL
Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska deklaruje, że miasto w przyszłorocznym budżecie chce zabezpieczyć 850 tysięcy na sprawy projektowe i przygotowania budowy. Jego zdaniem dzięki sąsiedztwu aquaparku uda się wspólnie wykorzystać parkingi i drogi dojazdowe, a to obniży koszt inwestycji. – Wstępnie powierzchnia zabudowy to cztery tysiące metrów kwadratowych, a powierzchnia użytkowa – dziewięć tysięcy metrów kwadratowych. To jest optymalna wielkość, która pasuje do naszych potrzeb, dodaje wiceprezydent Słupska.
Władze Słupska chcą się wzorować na jednej z wybudowanych niedawno hal sportowych. W grę wchodzą obiekty z Koszalina, Lubina i Zgorzelca.
Projekt wsparł minister sportu Adam Korol, prezes Energa Czarnych Słupsk Andrzej Twardowski oraz Polski Związek Koszykówki.
Przemysław Woś/mar/mmt