Format G-20 to platforma budowania wpływów, zawierania sojuszy i warto, by Polska znalazła się w tym gronie – tak goście audycji „Ludzie i i Pieniądze” skomentowali zaproszenie Polski do udziału w przyszłorocznym spotkaniu grupy w Miami, które wystosował amerykański prezydent Donald Trump podczas spotkania z prezydentem Karolem Nawrockim.
Jak podkreślał Mateusz Marmołowski z Edu Sense, G-20 to nowe możliwości.
– Daje nam to szansę dołączenia do grona krajów, które decydują o losach świata. Czy nasz głos się będzie liczył, czy nie, to jest inna sprawa. Samo uczestnictwo w takiej grupie jest pewnie właściwym kierunkiem – zaznaczył.
– Faktycznie dobrze jest spotykać się regularnie z przywódcami tych krajów, wymieniać doświadczenia, dalej piąć się w rankingu i podpatrywać najlepsze rozwiązania, ale też poszerzać różnego rodzaju partnerstwa. Ekonomia jest połączona, więc to tak naprawdę dialog – dodał Szczepan Sakowicz, z zarządu Kainos.
W tym roku Polska, wyprzedzając Szwajcarię, stała się 20. najbogatszym krajem świata. Nie oznacza to jednak, że automatycznie wchodzi do klubu G-20. Trzeba być do niego zaproszonym.
Rozmowę przeprowadziła Iwona Wysocka. Posłuchaj:
aKa





