Nie udało się piłkarzom Lechii Gdańsk podtrzymać trwającej cztery mecze serii bez ligowej porażki. Na stadionie w Letnicy gospodarze w obecności prawie 20 tys. kibiców przegrali z warszawską Legią 1:3. Wszystkie bramki padły w niespełna pół godziny. Po strzałach Guillerme (31′) i Nikolica (51′) Legia prowadziła 2:0. Kovacevic kontaktowego gola strzelił w 54 minucie, a wynik ustalił 5 minut później Jodłowiec.
– Za łatwo traciliśmy bramki, przyznał obrońca Lechii Jakub Wawrzyniak.
Najbardziej „spektakularne” było zachowanie Gersona i bramkarza Marica. Gdańscy defensorzy podawali do siebie piłkę przed polem karnym nie uwzględniając obecności Nikolica.
Lechia dobrze zaczęła mecz, ale dosyć szybko okazało się, że Legia jest lepiej zorganizowana. Guillerme szalał po prawej stronie boiska i to właśnie on przy asyście Nikolica strzelił po bardzo ładnej akcji pierwszego gola.
Jak zwykle błędy popełniali gdańscy obrońcy. W środku pola grę próbował kreować Ariel Borysiuk, ale obarczony zadaniami defensywnymi, nie zdołał stworzyć sytuacji do zdobycia bramki.
W środku pola dominowali zresztą inni reprezentanci Polski – Michał Pazdan i Tomasz Jodłowiec.
Po stracie trzeciego gola chaos zdominował poczynania Lechistów, którzy nie mieli pomysłu grę w ataku. Legia wygrała zasłużenie.
Lechia: Marko Marić – Grzegorz Wojtkowiak, Rafał Janicki, Gérson, Jakub Wawrzyniak – Sławomir Peszko, Ariel Borysiuk (80′ Sebastian Mila), Aleksandar Kovačević, Maciej Makuszewski, Michał Mak (72′ Miloš Krasić) – Grzegorz Kuświk (87′ Bruno Nazário).
Legia: Dušan Kuciak – Łukasz Broź, Igor Lewczuk, Jakub Rzeźniczak, Tomasz Brzyski – Guilherme (81′ Bartosz Bereszyński), Tomasz Jodłowiec, Michał Pazdan, Ondrej Duda (70′ Stojan Vranješ), Michał Kucharczyk – Nemanja Nikolić (78′ Marek Saganowski).