Gmina Nowy Staw rozpoczęła adaptację pocegielnianych wyrobisk na dwa zbiorniki retencyjne. Infrastruktura hydrotechniczna przyjmie wody opadowe z okolicznych pól – czyli z ponad 2 tysięcy hektarów. Koszt prac to 15 milionów złotych.
– Zbiorniki przydadzą się również w okresie suszy – podkreśla Jerzy Szałach, burmistrz Nowego Stawu. – Na Żuławach nie tylko jest nadmiar wody, jak w lipcu tego roku, ale często jest brak wody. Przede wszystkim te zbiorniki będą pogłębione, odmulone na dwa metry i to jest największy koszt. Troszeczkę infrastruktury wokół zbudowanej, z naszych pieniędzy, czyli około 3,5 miliona złotych. Będzie to infrastruktura służąca też mieszkańcom, czyli ścieżka pieszo-rowerowa, oświetlenie, pomosty pływające – dodaje.
Zbiorniki retencyjne zostaną połączone z kanałem Dębińska Struga. To dopływ rzeki Święta przepływającej przez Nowy Staw. Trwa refulacja, a z dna zbiorników wykonawca musi wypompować prawie 100 tysięcy metrów sześciennych mułu. W sumie inwestycja opiewa na 15 milionów złotych. Prawie 11 milionów 900 tysięcy pochodzi z Krajowego Planu Odbudowy.
Mateusz Czerwiński/mp





