Smocza siła z Bojana – oto prawdziwe oblicze Dragona, lidera A-klasy

Nz. Patryk Piernicki, trener Dragona Bojano/fot. Paweł Kątnik/Radio Gdańsk

Do ścisłego centrum Gdyni jest stąd raptem 15 kilometrów. Niewiele więcej do Gdańska. Bojano to niewielka miejscowość w gminie Szemud, rozrastająca się wzorem największych sypialni Trójmiasta. Nie wszyscy lokalsi jednak wiedzą, że na uboczu, przy ul. Warszawskiej gra niepokonany w tym sezonie lider A-Klasy Dragon Bojano, który w tym roku chce awansować do klasy okręgowej, a w sferze marzeń wybiega nawet do IV ligi.

Z trenerem klubu Patrykiem Piernickim rozmawialiśmy tuż przed meczem z Bałtykiem II Gdynia, który zresztą gospodarze z Bojana zwyciężyli gładko 6:0. To historia klubu, który mimo świetnych wyników, wciąż szuka sposobu na przyciągnięcie lokalnej społeczności na stadion. Trener wprost określa, że aby klub mógł realnie myśleć o stabilnym funkcjonowaniu, potrzebuje budżetu w granicach 100 tys. zł rocznie.

Posłuchajcie historii klubu założonego w 1999 roku, który jeszcze nigdy nie wychylił się powyżej A-klasy, ale w tym sezonie nie tylko ma realne szanse, ale po prostu traktuje to jako swoją powinność:

Paweł Kątnik

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj