– PSL wyraźnie jest po liftingu. Ale w polityce zawsze jest tak – mówi się, że idzie nowe, a ciągle widzimy te same twarze. Jednak teraz młody, 34-letni człowiek, który był ministrem, został szefem partii. Nie wiem, czy da sobie radę. Partia ma za sobą wiele afer i słaby wynik w ostatnich wyborach. Największym zagrożeniem tej partii jest PiS.
– Ciężko powiedzieć, że Janusz Piechociński nagle przestanie być znaczącą osobą. To samo tyczy się Waldemara Pawlaka. PSL będzie przypominało lawę, pod którą cały czas będzie coś wrzało.
– Jestem ciekawa, jak poradzi sobie Władysław Kosiniak-Kamysz. Wygląda na grzeczną osobę, która nigdy nie jątrzyła. Zobaczymy, jak odnajdzie się w towarzystwie innych „chłopów”.
Fot. Radio Gdańsk/Wiktor Miliszewski