Andrzej Placek zasłynął z tego, że w wieku 65 lat postanowił opłynąć świat dookoła i że na pokładzie jachtu była z nim kotka Tosia.
Przez całe zawodowe życie był związany z morzem, pracował na dalekomorskich statkach rybackich, a po przejściu na emeryturę zapragnął zrealizować swoje młodzieńcze marzenie i zrealizować rejs śladami Leonida Teligi. Poznał Teligę w 1969 roku w Dakarze, gdy uczestniczył w rejsie szkolnym. Znany żeglarz kończył wtedy samotne opływanie świata, a na młodzieńcu postać Teligi zrobiła ogromne wrażenie.
Audycja jest opowieścią o rejsie Andrzeja Placka, obecnie prawie 73-latka, emeryta, który z wieloma przystankami i przygodami kontynuuje swoje marzenie i z żeglarstwa czerpie radość oraz witalną życiową energię.
Posłuchaj:
Włodzimierz Raszkiewicz/mk





