Poszukiwani specjaliści do obsługi farm wiatrowych. „Rośnie potrzeba kształcenia wysoko wykwalifikowanej kadry”

Farma wiatrowa na morzu (fot. Pixabay)

W perspektywie 2040 roku morskie farmy wiatrowe będą odpowiadać za produkcję ok. 19 proc. energii elektrycznej, co oznacza tysiące nowych miejsc pracy – powiedział Wojciech Olszewski, kierownik studiów podyplomowych Digital Skills for Wind Energy Systems na Politechnice Gdańskiej. Jego zdaniem na rynku widać deficyt wysoko wykwalifikowanej kadry.

Ekspert zauważył, że firmy z branży OZE poszukują menedżerów zdolnych do efektywnego zarządzania projektami energetycznymi na morzu oraz inżynierów wykorzystujących zaawansowane narzędzia cyfrowe, takie jak systemy zarządzania danymi, analiza big data, sztuczna inteligencja czy modelowanie procesów w środowisku wirtualnym.

PIONIERSKIE PRZEDSIĘWZIĘCIE W SKALI KRAJU

Zwrócił uwagę, że do tej pory nikt w Polsce nie budował morskich farm wiatrowych. – Choć technologia jest znana i rozwijana na świecie od lat, to powstające właśnie w polskiej części Bałtyku farmy są pod wieloma względami przedsięwzięciem pionierskim w skali krajowej – stwierdził.

Podkreślił, że rozwój sektora offshore wind w Polsce opiera się na kilku filarach. Kluczowe znaczenie – jak wskazał – mają stabilne regulacje, takie jak ustawa o morskiej energetyce wiatrowej i mechanizm Contract for Difference, które zapewniają przewidywalność inwestycji oraz aukcje farm wiatrowych (w pierwszej fazie 5,9 GW do 2030 r.).

– Równolegle rozwijany jest krajowy łańcuch dostaw – z docelowym udziałem lokalnych firm sięgającym 45–50 proc. – oraz infrastruktura portowa w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie, w tym terminal instalacyjny PFR w Porcie Gdańsk. Wyzwaniem w tej dziedzinie jest rozwój kadr, od inżynierów po specjalistów IT. Wraz z dojrzewaniem branży coraz większe znaczenie zyskują innowacje i cyfryzacja, m.in. digital twins, automatyzacja czy robotyka – powiedział.

TYSIĄCE NOWYCH MIEJSC PRACY

Jego zdaniem perspektywy zawodowe są wyjątkowo obiecujące. Wskazał przy tym na dokument „Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku”, w którym przewidziano, że zainstalowana moc w morskiej energetyce wiatrowej do 2030 r. wyniesie 5,9 GW, a do 2040 r. – 11 GW.

– Oznacza to, że w perspektywie 2030 r. morskie farmy wiatrowe będą odpowiadać już za ok. 13 proc. energii elektrycznej, a w 2040 r. za ok. 19 proc. Tak duża skala inwestycji w energetykę wiatrową oznacza tysiące nowych miejsc pracy – podkreślił. Jak dodał, na rynku wciąż można zaobserwować deficyt wysoko wykwalifikowanej kadry.

– Farmy wiatrowe, które są obecnie w trakcie budowy, będą funkcjonować przez około 30–35 lat, co stwarza długoterminowe zapotrzebowanie na specjalistów do ich obsługi – ocenił.

Absolwenci poszczególnych elementów projektu DigiWind znajdą zatrudnienie w szerokim spektrum podmiotów — od firm deweloperskich i operatorów morskich farm wiatrowych, po międzynarodowe koncerny działające w Polsce, a także w sektorze serwisowym, logistycznym, portowym oraz w instytutach badawczych. Ze względu na dynamiczny rozwój branży offshore osoby z kompetencjami cyfrowymi i specjalistycznymi mają szansę na szybkie awanse i przejmowanie odpowiedzialności za projekty – od stanowisk technicznych po kierownicze i strategiczne.

Rekrutacja na studia magisterskie DigiWind na PG rozpoczęła się 24 czerwca i trwała do 7 lipca 2025 r. Dodatkowo rekrutacja na studia podyplomowe i moduły LLM (kursy ustawiczne) w ramach programu ruszyła 1 sierpnia 2025 r. Obecnie w Polsce realizowanych jest 19 projektów morskich farm wiatrowych.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj