Francja pogrążona w żałobie, a wraz z nią cała Europa. – W obliczu tej wielkiej tragedii musimy być po prostu solidarni, przekonuje ks. Krzysztof Niedałtowski, teolog i religioznawca, duszpasterz środowisk twórczych archidiecezji gdańskiej, rektor kościoła św. Jana.
TYLKO SOLIDARNOŚĆ
– Naszą jedyną reakcją może być tylko przebywanie bliżej siebie, bycie bliżej tych wartości, które nas łączą. Jeśli sobie to wszystko uświadomimy zamiast się bać, zamiast się dzielić i spierać to zło będzie bardziej bezradne i bezsilne wobec nas.
fot. Agencja KFP/Maciej Kosycarz
NIE MA ZŁOTEJ RECEPTY
– Nie ma złotych recept na to, co powinniśmy dzisiaj konkretnie zrobić i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rozwiązać ten problem. Natomiast odwoływanie się do tego, co stanowi naszą tożsamość – to jest właśnie siła. Jesteśmy chrześcijanami. W Ewangelii jest zapisana nie tyle odwetowa przemoc, co solidarność, o której mówił papież: „Jedni drugich brzemiona noście.”
JEDEN Z DRUGIM
– Bądźmy w tym wszystkim razem i budujmy społeczeństwo w którym będzie jak najmniej nienawiści i jak najmniej podejrzliwości, jak najmniej niezdrowej konkurencji, a jak najwięcej tego, żeby był jeden z drugim, a nie jeden przeciw drugiemu.