Gdańsk z początku XIX wieku to czas rzadko umieszczany w literaturze popularnej. Tego wyzwania podjął się Krzysztof Bochus w swej powieści kryminalnej „Hipnoza”.
Autor pokazuje skomplikowane losy grodu nad Motławą w czasie I Wolnego Miasta Gdańska. Funkcjonowało ono w latach 1807-1814 i obejmowało Gdańsk i okolice. Znajdowało się pod protektoratem Prus i Saksonii, choć faktyczną władzę sprawowała Francja. I właśnie Francuzi w powieści „Hipnoza” są na celowniku tajemniczego mordercy lub morderców. Są pozbawiani życia, a ich twarze są okaleczane, np. poprzez odcięcie języka. Do zabójstw dochodzi w niedzielę.
Szukając sprawców, Francuzi zmuszają do współpracy Polaka, który nazywa się nietypowo – Hamilkar Sterling. Czy mieszkaniec Gdańska im pomoże? Kto okaże się mordercą?
Z Krzysztofem Bochusem rozmawiała Marzena Bakowska:
Marzena Bakowska/am





