Urlop a niebezpieczna sytuacja na świecie. Co robić? Czy da się ustrzec przed zagrożeniem?
Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega przed wyjazdami do Egiptu.
Nasi słuchacze włączyli się do dyskusji w tej sprawie. Dziękujemy za wszystkie SMS-y. Oto niektóre opinie:
„A ja nie mam obaw przed zimowym wyjazdem urlopowym. Od kilku lat jeżdżę na kilka dni na narty do Czech. Jakoś nie słychać żeby w tym kraju cokolwiek niepokojącego się dział. Czesi jak to Czesi, do życia podchodzą bez spinania się i z lekkim humorem. Ja tam odpoczywam a chwalić się przed znajomymi prestiżem nie muszę, odpoczywam dla siebie a nie dla innych. Polecam Karkonosze. :-)”
„Dla mnie Egipt, Tunezja czy Turcja już jakiś czas temu zostały skreślone z listy miejsc wakacyjnych, a od niedawna nawet Europa już zaczyna być pod znakiem zapytania. Nie wiem co z wakacjami w tym roku, boimy się o życie swoje i dzieci. Chyba za duże ryzyko gdziekolwiek się teraz ruszać. Strasznie szkoda, bo plany były gdzieś się wybrać, ale strach chyba wygrywa.”
„Cala ta nagonka na Egipt to wina mediów. Nie możemy dać się zastraszyć mniejszości.”
„Bilety lotnicze kupiłam na początku października. Wybieram się na kilka dni urlopu w przyszłym tygodniu do Kolonii. Nie zamierzam rezygnować z wyjazdu! Chociaż na myśl o tym, co dzieje się w Europie i mojej podróży lotniczej to szybsze bicie serca mam już od kilku dni.”
„Od kilku lat jeździmy do Skandynawii. Campingi tańsze jak w pozostałej Europie, mili ludzie i czysta nieskalana natura.”
„Lecimy do Londynu na weekend. Jest lekki dreszczyk niepewności.”