Potrzeba, której nie da się zagłuszyć. Droga słupskiej fotografki do uwolnienia pasji

(fot. archiwum prywatne Kamili J. Gruss)

Kamila J. Gruss, którą gościliśmy w Studiu Słupsk, to polska fotografka urodzona i tworząca właśnie w Słupsku. Choć fotografii nauczyła się samodzielnie, jej twórczość szybko zyskała uznanie zarówno w Polsce, jak i za granicą.

W swojej pracy koncentruje się na kobiecości, ciele, emocjach oraz prawie do samostanowienia. Jej zdjęcia są połączeniem realizmu i symboliki. Ciało staje się w nich nie tylko modelem, ale przede wszystkim nośnikiem znaczeń, narzędziem opowiadania o samotności, strachu, gniewie i miłości.

Na naszej antenie opowiadała o początkach swojej drogi do „uwolnienia” pasji i działania w zgodzie ze sobą, własną estetyką i tym, co w duszy gra.

– Najtrudniej jest uwierzyć w siebie, na początku. Z całą pewnością zajmowanie się fotografią to ciężka praca, potrzebna jest też konsekwencja i świadomość tego, że z tych wielu zrobionych zdjęć wybierzemy to jedno, które będzie spełniało wszystkie nasze oczekiwania – mówiła Kamila J. Gruss. – Pasja to potrzeba tworzenia, której nie da się zagłuszyć – dodała.

Posłuchaj:

Joanna Merecka-Łotysz/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj