Kierująca autobusem miejskim w Tczewie Monika Grzegorczyk przerwała bójkę, która rozpoczęła się na przystanku. Miasto wyróżniło ją za obywatelską postawę. Podczas spotkania z prezydentem mieszkanka opowiedziała dziennikarzom o interwencji.
– Pasażerowie wyszli i zaczęli się bić. Stwierdziłam, że trzeba interweniować, żeby pomóc chłopakowi, który był atakowany przez innych. Najpierw użyłam klaksonu, potem otworzyłam kabinę i krzyknęłam, a potem wyszłam i zaczęłam mówić. To poskutkowało. Chyba byli zdziwieni, że jakaś kobieta interweniuje. Tego się raczej nie spodziewali – mówiła Monika Grzegorczyk.
– Wykazała się odwagą i zdecydowaniem w sytuacji wymagającej szybkiej reakcji. Dziękuję pani Monice za empatię i gotowość do działania. Jej zachowanie to piękny przykład. Nie bądźmy obojętni wobec przemocy – powiedział prezydent Tczewa Łukasz Brządkowski.
To nie pierwszy raz, gdy kierująca autobusem zareagowała na agresję, kiedyś zakończyła bójkę wewnątrz pojazdu. Za kierownicą miejskich autobusów, nie tylko w Tczewie, zasiada od 10 lat.
Filip Jędruch/puch





