Radunia Stężyca, zdominowała jesienne rozgrywki gdańskiej klasy okręgowej, wygrywając 14 z 15 meczów. O sile zespołu, presji i zaskakujących momentach na naszej antenie opowiada trener Mateusz Bucholc. Jak przyznaje, kluczowy dla znakomitej rundy okazał się nie kolejny wygrany mecz, a jedyny remis w sezonie. – To było z Suprą Kwidzyn w trzeciej kolejce i paradoksalnie dopełniło nas jako drużynę – przekonuje szkoleniowiec.
Mateusz Bucholc może powiedzieć – cierpliwość popłaca. Zarząd klubu zaufał bowiem trenerowi, który w pierwszym sezonie pracy spadł z Radunią z IV-ligi, ale robi wszystko, by bardzo szybko do niej wrócić. Zespół przejeżdża się po kolejnych rywalach, o czym najboleśniej przekonała się Styna Godziszewo, która w Stężycy przegrała 0:10.
W kolejnym odcinku Ligi Okręgowej – naszej audycji o niższych klasach rogrywkowych Mateusz Bucholc zdradza, co spowodowało, że jego podopieczni rozegrali niemal perfekcyjną rundę. Ponadto wrócimy do pracy w akademii Lechii Gdańsk, oraz współpracy Raduni z samorządem – komórką od której zawsze w piłce nożnej w Stężycy wiele zależało:
Paweł Kątnik





